Data: 2002-08-29 10:39:25
Temat: Re: Niechciany prezent
Od: "JoJo" <g...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Aseti" <a...@h...pl> napisał w wiadomości
news:akkrid$37i$1@news2.tpi.pl...
> Moja teściowa, to bardzo dobra kobieta.
> Bardzo często kupuje mi jakieś drobiazgi - a to bluzeczkę, a to sweterek
czy
> kosmetyk, tyle, że nie zawsze taki prezent mi pasuje.
> Jest nie w moim guście lub nie pasuje do mojej cery itp.
Zakładam, że szczerą rozmowę z tesciową juz odbyłaś lub z jakichś przyczyn
jest to niemożliwe.
No więc:
przy przelatywaniu się razem po sklepach pokazywac i mierzyc rzeczy które
się tobie podobają po czym z żalem je odkładać i mówić łkając nieledwie, że
kupiłabyś sobie bo to twoja wymarzona rzecz, ale na razie cię nie stać,
utrwalać do osiągnięcia skutku, częstotliwość zależna od kwoty jaką teściowa
z upodobaniem wydaje na ciebie w ciągu roku lub miesiąca bo chyba nie
tygodnia?
perfumy - zaciągnąć do perfumerii , napsikać na te paski, dac do powąchania
i wyrażenia sugerowanej przez ciebie opinii, wypytywac długo ekspedientkę o
nazwę i zapisywać ją na kilku karteczkach, dac tesciowej do schowania,
napomykać w ogólnych rozmowach : wiesz mamo, te perfumy cośmy je razem
widziały swietne były prawda?
kosmetyki : zaciagnąć na wspólne byczenie się do salunu i cichcem poprosić
kosmetyczkę o wykład na temat m.in. kosmetyków których powinnaś używać, z
tekstami : jakby pani miała kiedyś problemy z wyborem prezentu to to będzie
jak znalazł.
Hołubić ile wlezie bo taka tesciowa to diamencik, tylko z lekka
nieoszlifowany. Ale oprawa klejnotu już do ciebie należy:)
pozdr.Joanna
|