Data: 2004-12-01 21:13:49
Temat: Re: Niechęć chodzenia do kościoła.
Od: "Broda" <r...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Dobra, znajdź mi w katechizmie, że nie chodzenie do spowiedzi powoduje, że
> dusza śmierdzi. Albo znajdź mi księdza, który zgodzi się tak publicznie
> wypowiedzieć.
To była przenośnia!
Ale przy okazji zerknąłęm do KKK i znalazłem piękne słowa na temat
spowiedników ;)
<KKK>
1466 Spowiednik nie jest panem, lecz sługą Bożego przebaczenia. Szafarz tego
sakramentu powinien łączyć się z intencją i miłością Chrystusa. Powinien
mieć głęboką znajomość chrześcijańskiego postępowania, doświadczenie w
sprawach ludzkich, szacunek i delikatność wobec tego, który upadł; powinien
kochać prawdę, być wierny Urzędowi Nauczycielskiemu Kościoła i cierpliwie
prowadzić penitenta do uzdrowienia i pełnej dojrzałości. Powinien modlić się
za niego i pokutować, powierzając go miłosierdziu Pana.
</KKK>
i wybaczcie długie cytaty ale jeszcze to:
<KKK>
1468 "Cała skuteczność pokuty polega na przywróceniu nam łaski Bożej i
zjednoczeniu nas w przyjaźni z Bogiem". Celem i skutkiem tego sakramentu
jest więc pojednanie z Bogiem. U tych, którzy przyjmują sakrament pokuty z
sercem skruszonym i z religijnym nastawieniem, "zwykle nastają po nim pokój
i pogoda sumienia wraz z wielką pociechą duchową". Istotnie, sakrament
pojednania z Bogiem daje prawdziwe "zmartwychwstanie duchowe", przywrócenie
godności i dóbr życia dzieci Bożych. Najcenniejszym z tych dóbr jest
przyjaźń z Bogiem.
1469 Sakrament pokuty jedna nas z Kościołem. Grzech narusza lub zrywa
wspólnotę braterską. Sakrament pokuty naprawia ją lub przywraca. W tym
sensie nie tylko leczy on powracającego do komunii kościelnej, lecz także
ożywia życie Kościoła, który cierpiał z powodu grzechów jednego ze swych
członków. Grzesznik przywrócony do komunii świętych lub utwierdzony w niej,
zostaje umocniony przez wymianę dóbr duchowych między wszystkimi
pielgrzymującymi jeszcze żywymi członkami Ciała Chrystusa, a także tymi,
którzy już doszli do ojczyzny niebieskiej
</kkk>
> > z którą nie mozesz
> > dyskutowac,
>
> Mogę dyskutować, bo ja się nie dogmatyzuję. Jestem wolnym człowiekiem i
nikt
> mi nie zabroni myśleć samodzielnie.
No to racja, na szczęście każdy jest wolnym człowiekiem.
> Ale w kościele są też
> ludzie, którzy nie należą do Kościoła. Nie jest to powód żeby nie chodzić
do
> kościoła, ale dla niektórych to poważny problem (i dlatego zakładają takie
> posty).
To też racja, dlatego ważne jest dawanie świadectwa na codzień. Kiedyś w
pierwszych wiekach chrześcijanie byli rozpoznawani na ulicach(!) bo tak byli
wrażliwi na drugiego człowieka i potrafili obdarzać każdego bezinteresowną
Miłością.
Pozdro
broda
|