Data: 2004-12-02 18:13:23
Temat: Re: Niechęć chodzenia do kościoła.
Od: "Hubert " <h...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
a jazeli jestes
> osoba z dusza zrozumiesz Kosciol....
Ja zrozumialem Kosciol i dlatego juz tam nie chodze.
Zreszta nie spelniam wymogow. Nie wierze we wszystkie punkty doktryny i nie
akceptuje systemu, do ktorego mialbym sie dostosowac. Odkrylem cos lepszego!
Bezposredni kontakt z Bogiem. Fajnie jest doswiadczac Boga z innymi, ale to
juz nie ten Kosciol. To duchowa wspolnota ludzi niezalezna od wyzniania.
> oczywiscie zgadam sie z twierdzeniem o tym ze Bog opuszcza coraz czesciej
> Kosciol....
Bog go nie opuszcza. To ludzie opuszczaja Boga (takze ci, ktorzy mienia sie
katolikami). Bog jest zawsze dostepny. Milosc jest zawsze dostepna. Zycie
jest zawsze dostepne.
powiedzialam to nawet na spowiedzi na co ksiadz mi odrzekl ze to
> ja twoze kosciol i ode mnie zalezy jak inne osoby beda myslaly o Kosciele.
> pozdrawiam
> Maria
Ja nie mam takiej misji, a i tak czuje sie wartosciowy.
Pozdrawiam Hubert
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|