Data: 2010-03-11 23:19:19
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.
Od: Paulinka <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ender pisze:
> Paulinka pisze:
>> Ender pisze:
>>> medea pisze:
>>>> Ender pisze:
>>>>
>>>>> ponieważ faktycznie udowodnić tego nikomu już nie zdołasz,
>>>>> nawet sobie ;-)
>>>>
>>>> Czy na tym polega Twój problem - że tego się nie da udowodnić? Komu
>>>> chciałbyś, czy komu i po co potrzeba to udowadniać?
>>>
>>> Jak czegoś nie możesz dowieść to jak możesz stwierdzić tego prawdziwość?
>>> Mówisz np. że kochasz męża, że to miłość i jesteś dzięki temu lepsza
>>> niż ja, a ja twierdzę, że jesteś żałosną kłamczucha, ponieważ to już
>>> tylko w 90% siła przywiązania powstała po miłości, która was złączyła.
>>> I co? Jak mi udowodnisz, że jeszcze kochasz, skoro nawet samej sobie
>>> nie jesteś w stanie?
>>> Twoja miłość tak się splotła z obowiązkami, konsekwencjami wyborów,
>>> ich uzasadnieniem potrzebnym do integracji twojej osobowości, że
>>> niczego już tam nie rozróżnisz, nie oddzielisz i tylko jedno jest
>>> pewne, że w tej całej plątaninie miłości procentowo jest coraz mniej,
>>> ponieważ składowych do splecenia ciągle dochodzi.
>>
>> A słyszałeś o takiej zabawie jak skrzydełka motylka? Od 17-go roku
>> życia z tż-tem uprawiam. Bardzo fajna i miłosna zabawa :D
>
> Nie słyszałem. Chcesz ją przybliżyć czy tylko się pochwalić?
Nie mogę, ona jest miłosna, Ciebie nie podnieci.
--
Paulinka
|