Data: 2010-03-12 23:22:19
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.
Od: Qrczak <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2010-03-13 00:20, niebożę tren R wychynęło i cichym głosikiem ryknęło:
> Dnia 13-marzec-10, Qrczak wlazł między psychopatów i wykrakał:
>> Dnia 2010-03-13 00:06, niebożę tren R wychynęło i cichym głosikiem ryknęło:
>>> Dnia 12-marzec-10, Przemysław Dębski wlazł między psychopatów i wykrakał:
>>>> Qrczak pisze:
>>>>> Dnia 2010-03-12 23:32, niebożę Przemysław Dębski wychynęło i cichym
>>>>> głosikiem ryknęło:
>>>>>> medea pisze:
>>>>>>> Przemysław Dębski pisze:
>>>>>>>
>>>>>>>> Obydwoje bredzicie ;)
>>>>>>>>
>>>>>>>> Lejemy do miski ciepłą wodę, wsypujemy do wody troszeczkę mąki,
>>>>>>>> wkruszamy do tego drożdże i dodajemy cukier. Trzeba to zamieszać.
>>>>>>>> Przykrywamy flanelcią i odstawiamy. Po jakimś czasie powstaje z tego
>>>>>>>> ni to płyn ni galareta - wlewamy to do mąki z solą i wyrabiamy
>>>>>>>> ciacho. A na sam koniec traktujemy oliwą/olejem i parę razy zagniatamy.
>>>>>>>
>>>>>>> Etam, zupełnie niepotrzebne komplikacje.
>>>>>>
>>>>>> Może - ale taka tradycja ;)
>>>>>
>>>>> Najszybciej to: do mąki wlać rozpuszczone w letniej wodzie drożdże.
>>>>> Wymieszać, wygnieść, utoczyć kulkę, pomiziać oliwą, odstawić, żeby
>>>>> spuchła. Rozplaskać na blasze.
>>>>> Jeszcze nie wyszło, żeby nie wyszła.
>>>>
>>>> Z moich prób i błędów wychodzi że drożdże kiepsko(długo) rozpuszczają
>>>> się w samej wodzie. A jak się do tej wody doda cukier i trochę mąki to
>>>> aż widać jak to buzuje.
>>>
>>> a próbowałeś z samym cukrem?
>>> ciepła woda+cukier+drożdże - idą jak burza.
>>> po cholerę mąkę tam sypać?
>>
>> Cukier też niepotrzebny. Wystarczy by woda była ciepła, też burza będzie.
>
> drożdże żreć cukier lubią. to mi jakoś tylko z podstawówki zostało w
> głowie.
Moje dzieci też. Dobrze, myślisz, wyrosną?
Qra
|