Data: 2010-03-15 15:54:35
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.
Od: "czerwoniasty" <c...@g...on.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:hnljnk$pje$1@news.onet.pl...
>> No weź się chłopie zastanów - chciałbyś być dzieckiem, którego
>> rodzic żeby coś wyegzekwować stosuje głównie argument strachu ?
>> Dodam, że mówimy o dzieciach małych - gdzie argumenty 'logiczne'
>> typu 'nie urośniesz' nie mają nic wspólnego z odwoływaniem siędo logiki
>> - bo to dla dziecka abstrakcja i odczytuje to zupełnie inaczej (czyli
>> wychwytuje
>> emocje - 'tata będzie zły i niezadowolony')
>
> Tak, zależy mi wyłącznie na strachu dziecka i uważam,
> że tylko tym powinno się go karmić,
> gdybyś miał jeszcze kiedyś wątpliwości,
> jak mnie odczytać i zrozumieć.
> Co za idiota.
Sam prowokujesz wchodzenie dyskusji na takie tory.
to nie była moja propozycja, by w temacie zaufania
rodziców równoważyć 'zobowiązanie zabawy' alternatywami
postaci 'nie urośniesz, albo lepiej od razu dostaniesz bęcki,
żebyś jednak urósł'. Ja zwracam uwagę również na proporcje
w treściach, nie tylko na same treści. A proporcje w tym tu
podwątku od początku kształtujesz Ty - więc o co pretensje ?
A chodzi generalnie o proporcje w stosowaniu róznych
metod wychowawczych.
To co, czy małe dziecko może/powinno ufać rodzicowi,
powiedzmy w 95%, czy nie może/nie powinno ?
|