Data: 2010-03-17 22:12:52
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:hnrk0n$rs9$1@news.onet.pl...
> Vilar pisze:
>> Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
>> news:hnrik5$oda$1@news.onet.pl...
>>> Moje zgrzyty to:
>>>
>>> 1.
>>> Jego praca to kompletna bzdura.
>>> Jeśli ktoś zadaje sobie tyle trudu i pieniędzy,
>>> żeby zatrudnić kogoś kto zwolni jego pracowników,
>>> to prędzej wynajmie kogoś, kto znajdzie dla nich inną pracę.
>>> Szybciej, na pewno taniej i uczciwiej.
>>> A nawet świnie nie lubią być świniami.
>>
>> Pimpuś,
>> to globalna kultura korporacyjna.
>> Z naszego polskiego podwórka.
>> Jedna firma z Wielkiej Piątki wykupiła działającą lokalnie mniejszą
>> (mniejsza o rodzaj biznesu) - zatrudniono zewnetrznego doradcę, który
>> dokonał "bezstronnej" i "fachowej" oceny pracowników i połowę wywalił
>> (głównie chodziło o biura oczywiście)
>> Ten sam proces przy kolejnej fuzji - tym razem dwie firmy z tej B5, ale
>> nasz urząd antymonopolowy nie wyraził zgody, bo nowa firma miałaby zbyt
>> duzy udział w rynku, więc sprzedano ich konkurencji.... i
>> znowu...oceny... zwolnienia itd.
>>
>> Dosyć typowa procedura.
>
> Ale bez osłony ustawowej minimalizującej koszty takich redukcji nie do
> przejścia.
> W filmie natomiast pracodawca wręczy był hojny.
> ENder
Hmmm, hojny pracodawca?
A wiesz, ze znałam jedną taką firmę?
Ale już ich wykupili :]
Stara, dobra żydowska firma. Też Globalka.
MK
|