Data: 2010-03-17 22:10:55
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "medea" <X...@p...fm> napisał w wiadomości
news:hnrkdf$k1u$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Ender pisze:
>
>> Po tym jak mieli trudność w opracowaniu (w hotelu z laptopami) wspólnego
>> grafiku spotkań można założyć, że ona też sporo podróżowała.
>> W wtedy nie trzeba się raczej tłumaczyć.
>> No i zawsze też jednak można się urwać na weekend.
>
> Widać, że nie byłeś nigdy matką dzieciom. ;)
>
> Tym bardziej że dużo podróżowała służbowo, to dużo jej w domu nie było.
> Żadna sensowna matka by nie odbierała siebie dzieciom dodatkowo.
> Wykorzystywałaby tylko podróże służbowe.
>
>> To jest właśnie wyższa kultura romansu.
>> Czasem ludzie którzy są zainteresowaniu sobą nawzajem,
>> są też bardzo zainteresowani wzajemnym życiem.
>> Z jego poszanowaniem oczywiście.
>
> No nie wiem, to nie jest ta sytuacja. On nic o niej nie wiedział.
>
>> Ja odebrałem to inaczej.
>> Że odłożył słuchawkę do następnej potrzeby.
>> Chyba nie myślisz, że zrezygnował z Alex, zwłaszcza bez żadnej
>> alternatywy.
>
> Myślę. Projektujesz, bo Ty byś nie zrezygnował z takiej "pupy". ;)
>
>> Moje zgrzyty to:
>>
>> 1.
>> Jego praca to kompletna bzdura.
>> Jeśli ktoś zadaje sobie tyle trudu i pieniędzy,
>> żeby zatrudnić kogoś kto zwolni jego pracowników,
>> to prędzej wynajmie kogoś, kto znajdzie dla nich inną pracę.
>> Szybciej, na pewno taniej i uczciwiej.
>> A nawet świnie nie lubią być świniami.
>>
>> 2.
>> Pakiet odpraw (w teczce) który dostawali zwolnieni,
>> czyli ubezpieczenie + kilku miesięczna odprawa.
>> Kit w żywe oczy. Firma która uwalnia takie środki (jest w stanie uwolnić)
>> nie ma powodu do takich redukcji.
>> Poza tym ten pakiet można równie dobrze wykorzystać jak w punkcie 1.
>>
>> 3.
>> Końcowe wyjście Clooneya z wykładu do Alex.
>> Totalna bzdura i nie dopasowanie zachowania do postaci.
>> Człowiek kalibru Clooneya dokończyłby wykład.
>
> To nie fair! W ogóle nie brałam pod uwagę tych kwestii.
> Jego praca oczywiście była zupełnie bez sensu, zwłaszcza że cholernie
> kosztowna. Raczej marny pomysł na kryzys gospodarczy. ;)
> A wyjście z wykładu - hollywoodzki chwyt, pełno takich w filmach, już
> nawet nie zastanawiam się nad nimi. ;)
>
> Ewa
Ewo, no nie była....
się rozpisałam wyżej.
(Zadam Ci prywatne pytanie.
Czy znasz może małżeństwo ona: TB on AB, syn KB, rewidencko-prawnicze?)
MK
|