Data: 2013-01-31 12:10:51
Temat: Re: ? Niemożlwe. Jeszcze nie ma wątku o .... ?
Od: Fragile <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 30 Jan 2013 15:01:32 +0100, olo napisał(a):
> Użytkownik "Fragile"
>
>>> facet na pewno był pieprzonym katolikiem, czyli zwolennikiem
>>> poglądu, że zwierzęta nie mają duszy.
>>>
>>Jak nie mają, jak mają? :) Czyżbym nie była pieprzoną katoliczką? :)
>
> Wygląda że co najmniej taką która nie podziela stanowiska KKK
>
Taką, która ma otwarty umysł i serce :)
Taką, która oprócz tego, że wierzy, to wciąż myśli, zastanawia się i
rozwija :)
Taką, która nie boi się poruszania kontrowersyjnych tematów,
również w rozmowach z wyznawcami innych religii, innymi katolikami,
ateistami czy... księżmi :)
>
> 366. Kościół naucza, że każda dusza duchowa jest bezpośrednio stworzona
> przez Boga nie jest ona "produktem" rodziców - i jest nieśmiertelna, nie
> ginie więc po jej oddzieleniu się od ciała w chwili śmierci i połączy się na
> nowo z ciałem w chwili ostatecznego zmartwychwstania.
>
> Natomiast ani słowa w nim o innych duszach.
>
Tak, wiem.
Wiem, co jest _napisane_. I wierzę w to, co jest napisane.
Jednak to, co napisane nie jest, pozostawiam otwarte :)
>
> Czy wg. ciebie te dusze zwierząt również są "nieśmiertelne" i czy również
> ich wspólnie z cielesną obudową dokonania będą przedmiotem werdyktu
> najwyższej boskiej instancji?
>
Nie wiem :)
Boga zapytaj :)
>
>>Nie wierzę! No bo jak tu wierzyć 'piiiip' buddyscie, który raczy swe kubki
>>smakowe świętą wołowinką czy kaczusią w pięciu smakach? :)
>>
> Akurat oni wyjątkowo pośród innych wyznań nie wierzą w żadną formę istnienia
> "dusz".
>
NOTOCIO :P
Może pomyliłam z hinduizmem ;)
Wydawało mi się, że buddyści również wierzą w reinkarnację.
Redart 'ubolewał' kiedyś, że je mięso...
Tak czy siak na celu miałam jedynie podroczenie się z Nim :)
Przynajmniej nie zasłaniałam się globem, tak jak On to uczynił :P
>
>>Mam świra na puncie delfinów, ale ciii, nikomu ani mru mru.
>>Gdzie tam człowiekowi do zwierząt...:)
>>
> Jesteśmy zwierzętami, ssakami,
>
Oczywiście, że jesteśmy :)
Moje zdanie powinno brzmieć "gdzie tam człowiekowi do _innych_ zwierząt".
Mój błąd.
>
> ze względu na "moc obliczeniową" potrafimy
> tylko dużo lepiej oszukiwać i kłamać :)
>
No właśnie :) Potrafimy być wredni, podli, okrutni, egoistyczni itp. itd.
>
> W pozostałych niememetycznych osiągnięciach, faktycznie niczym szczególnym
> nie imponujemy.
>
Straszni jesteśmy. Najokrutniejsze z nas ssaki na Ziemi :(
--
Pozdrawiam,
M.
|