Data: 2005-08-25 08:30:18
Temat: Re: Nienawidzę własnych rodziców.
Od: "MAG" <mag27@to_wywal.poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Nie zatrucie mojego. Zatrucie życia wszystkich, którzy okażą się być
> słabsi
> psychicznie i nad którymi mogą dominować.
To smutne, kiedy ktoś musi sobie udowadniać, że jest coś wart depcząc czy
niewoląc słabszych. Będą to czynić z Tobą póki Ty sama czujesz się słaba.
Nie chodzi też o to, żeby z nimi walczyć i własną siłę udowadniać, bo wtedy
po części stajesz się im podobna. Nie są źli. Są zagubieni,
niedowartościowani, nieszczęśliwi. Nie są panami sewego losu. Targają nimi
negatywne uczucia (byćmoże w rzeczywistości ku sobie samemu skierowane),
wspomnienie przeszłych niepowodzeń, przymus walki o "odpowiednią pozycję".
Ujrzenie pełni ich zniewolenia to krok w stronę uwolnienia siebie! Nie
musisz żyć w ich świecie. Możesz stworzyć własny i traktować ich zgodnie ze
standartami panującymi w Twoim świecie. Może czasem zaboli kiedy za chleb
dostaniesz kamieniem... ale czy przymus rzucania kamieniami w drugiego
człowieka jest mniej bolesny?
Powodzenia!
Pozdrawiam,
MAG
|