Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Re: Nienawidze wlasnych rodzicow

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Nienawidze wlasnych rodzicow

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 22


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2005-08-24 19:06:31

Temat: Re: Nienawidze wlasnych rodzicow
Od: " Himera" <h...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

sorry ze otwieram nowy watek ale nijak nie moglam odpowiedziec pod tym
postem.



"Ale po kolei.

>Jako jedyne dziecko swoich rodziców okazałam się być wrażliwą, czułą osobą,
>co zawsze niezwykle ich irytowało.

zaraz zaraz jako jedyne dziecko?

>Były to wakacje, a ja zdaje się
>miałam wtedy 17 lat. Do nas do domu na czas wakacyjny wprowadziła się
>partnerka mojego brata,

no i pozniej cos tam o siostrze wspominasz.




>I trwałoby tak pewnie bez końca... Ale tak jak to bywa i w życiu i w
>bajkach, pojawił się w końcu książę na swym rumaku,

no nie gadaj, to jednak w realnym zyciu istnieje cos takiego jak ksiaze na
rumaku?
to ja glupia nie wiedzialam o tym :(


>Dzięki podlizywaniu się do rodziców dostałam od nich świeżo wybudowany dom
>(gdy tylko 18 lat skończyłam), który początkowo miał być przeznaczony dla
>mojego brata.

moje zdanie jest takie ze jestes rozpuszczonym dzieckiem z bogatego domu.

skoro tak nienawidzisz starych to czemu przyjelas ten dom od nich?
pogielo cie?
i jak piszesz na dodatek dzielisz z nimi podworko, czyli mieszkacie od
siebie o rzut kamieniem?

bierz swego ksieciunia z bajki i wymiataj na drugi koniec Polski byle jak
najdalej od ludzi ktorzy cie mecza.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2005-08-24 19:29:11

Temat: Re: Nienawidze wlasnych rodzicow
Od: Jesus <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Himera napisał(a):
> no nie gadaj, to jednak w realnym zyciu istnieje cos takiego jak ksiaze na
> rumaku?
> to ja glupia nie wiedzialam o tym :(

Ha ha, my mamy tutaj zamki w europie :P

> skoro tak nienawidzisz starych to czemu przyjelas ten dom od nich?
> pogielo cie?
> i jak piszesz na dodatek dzielisz z nimi podworko, czyli mieszkacie od
> siebie o rzut kamieniem?

Rzut kamieniem w szybę + małą bombą pod siedzeniem ukochanego tatusia ;)

>
> bierz swego ksieciunia z bajki i wymiataj na drugi koniec Polski byle jak
> najdalej od ludzi ktorzy cie mecza.

Pewnie tak zrobią, wszystko przed nimi.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2005-08-24 19:46:33

Temat: Re: Nienawidze wlasnych rodzicow
Od: "Hania " <v...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Himera <h...@g...pl> napisał(a):

> zaraz zaraz jako jedyne dziecko?


to juz wyjasnila (sorki, za papuge robie)

> no nie gadaj, to jednak w realnym zyciu istnieje cos takiego jak ksiaze na
> rumaku?
> to ja glupia nie wiedzialam o tym :(

mi tez ten ksiemciunio wydaje sie jakas memeja bez osobowosci, ale na tym
poprzestane, bo teorie zwiazkow mam obcykana, z praktyka gorzej (znaczy: to
ze czegos tu nie kumam nie znaczy, ze tak nei jest dobrze)

> moje zdanie jest takie ze jestes rozpuszczonym dzieckiem z bogatego domu.

takie sobie gierki w kata i ofiare...ktos musi...

> skoro tak nienawidzisz starych to czemu przyjelas ten dom od nich?
> pogielo cie?

jak to po co? gry planszowej jeszcze nie zwineli, tak zwiewac, gdy zabawa
trwa?

> bierz swego ksieciunia z bajki i wymiataj na drugi koniec Polski byle jak
> najdalej od ludzi ktorzy cie mecza.

wiesz, co innego zabrac lalki, galganki i przeniesc sie do sasiedniej
piaskownicy, a co innego - przeprowadzka w swiat. Tu troszke Anie rozumiem,
nie kazdy jest przebojowy ;-)

zdrowki
hania


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2005-08-24 20:02:11

Temat: Re: Nienawidze wlasnych rodzicow
Od: Jesus <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Hania napisał(a):
> mi tez ten ksiemciunio wydaje sie jakas memeja bez osobowosci, ale na tym

Powiedzmy, że postawię taką hipotezę. Osobowość u Ciebie jest mocno
porysowana i najbardziej poszukujesz osobowości swojego tatusia.
Nie mówmy o tym ale może coś w tym jest.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2005-08-24 20:07:34

Temat: Re: Nienawidze wlasnych rodzicow
Od: "driada leśna" <d...@o...pl.WYTNIJ.TO> szukaj wiadomości tego autora

> >Jako jedyne dziecko swoich rodziców okazałam się być wrażliwą, czułą
osobą,
> >co zawsze niezwykle ich irytowało.
>
> zaraz zaraz jako jedyne dziecko?
>
> >Były to wakacje, a ja zdaje się
> >miałam wtedy 17 lat. Do nas do domu na czas wakacyjny wprowadziła się
> >partnerka mojego brata,
>
> no i pozniej cos tam o siostrze wspominasz.

Jako jedyne dziecko wrażliwa. Jedynaczką nie jestem i nigdy nie byłam.

> >I trwałoby tak pewnie bez końca... Ale tak jak to bywa i w życiu i w
> >bajkach, pojawił się w końcu książę na swym rumaku,
>
> no nie gadaj, to jednak w realnym zyciu istnieje cos takiego jak ksiaze na
> rumaku?
> to ja glupia nie wiedzialam o tym :(

No a widzisz. Zdarzają się tacy, tylko trzeba dobrze szukać :).

> moje zdanie jest takie ze jestes rozpuszczonym dzieckiem z bogatego domu.

Moi rodzice nie zawsze byli bogaci. Kiedy byłam małą dziewczynką, to
cierpieliśmy biedę. Zresztą nie wiem po czym poznajesz, że jestem
rozpuszczonym dzieckiem. Może rozwiniesz ten temat?

> skoro tak nienawidzisz starych to czemu przyjelas ten dom od nich?
> pogielo cie?

A jakie miałam wyjście? Czekać aż mnie wyrzucą pod most, czym grozili mi od
wielu, wielu lat? Myślę, że nie miałam innego wyjścia, jak przyjęcie domu.
Jestem dość skromną osobą i raczej nie wydaje mi się, by wszystko mi się
należało, dlatego napominałam, że może lepiej byłoby, aby Michał (mój brat)
go otrzymał. Moi rodzice zadecydowali jednak, że będzie on do mnie należał.
Kiedy było pewne, że gdy zostanie zupełnie zakończona budowa, będzie on
należeć do mnie, przyjęli mnie do pracy (choć nadal uczyłam się w ogólniaku)
razem z obecnym mężem. Stwierdzili, że teraz będę musiała utrzymać się sama.
W dzień, kiedy przeprowadziłam się do nowego domu (który był również dniem
matury) ojciec powiedział, żebym więcej nie przychodziła do pracy, bo już
mnie nie potrzebuje. Nie wiem właściwie po co była ta dziwna gierka, ale tak
to właśnie wyglądało. Uzależniło mnie to na pewno od obecnego męża, z którym
jeszcze wtedy nie wiedziałam, że chcę się wiązać na stałe.

> i jak piszesz na dodatek dzielisz z nimi podworko, czyli mieszkacie od
> siebie o rzut kamieniem?

Dzielę z nimi podwórko, ponieważ domy znajdują się obok siebie.

> bierz swego ksieciunia z bajki i wymiataj na drugi koniec Polski byle jak
> najdalej od ludzi ktorzy cie mecza.

Z dzieckiem w brzuchu? Wybacz, ale to byłaby nieodpowiedzialność. Takie
wyjście bardzo by mi odpowiadała, ale to raczej ciężkie do zrealizowania.

Pozdrawiam
Ania


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2005-08-25 05:49:51

Temat: Re: Nienawidze wlasnych rodzicow
Od: "Hania " <v...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jesus <n...@p...onet.pl> napisał(a):

> Hania napisał(a):
> > mi tez ten ksiemciunio wydaje sie jakas memeja bez osobowosci, ale na tym
>
> Powiedzmy, że postawię taką hipotezę. Osobowość u Ciebie jest mocno
> porysowana i najbardziej poszukujesz osobowości swojego tatusia.
> Nie mówmy o tym ale może coś w tym jest.

w tym sek, ze moj tatus tez jest memeja bez osobowosci

zdrowki
hania

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2005-08-25 07:09:15

Temat: Re: Nienawidze wlasnych rodzicow
Od: "MAG" <mag27@to_wywal.poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> sorry ze otwieram nowy watek ale nijak nie moglam odpowiedziec pod tym
> postem.

Heh... dlaczego? za słabo by Cię było widać? ;-)

Pozdrawiam,
MAG


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2005-08-25 08:42:33

Temat: Re: Nienawidze wlasnych rodzicow
Od: "Hania " <v...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jesus <n...@p...onet.pl> napisał(a):

> Hania napisał(a):
> > mi tez ten ksiemciunio wydaje sie jakas memeja bez osobowosci, ale na tym
>
> Powiedzmy, że postawię taką hipotezę. Osobowość u Ciebie jest mocno
> porysowana i najbardziej poszukujesz osobowości swojego tatusia.
> Nie mówmy o tym ale może coś w tym jest.

Porysowana to ona moze i jest, ale zeby az mocno? Na psycholog wrazenia nie
zrobilam ;-PP

Po drugie primo, skoro juz taki z Ciebie posiadacz szklanej kuli (oddawaj!)
to moze mi powiesz, co z tym zrobic, bo mi przeszkadza? ;-)

zdrowki
hania



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2005-08-25 12:37:20

Temat: Re: Nienawidze wlasnych rodzicow
Od: Jesus <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Hania napisał(a):
> Po drugie primo, skoro juz taki z Ciebie posiadacz szklanej kuli (oddawaj!)
> to moze mi powiesz, co z tym zrobic, bo mi przeszkadza? ;-)

Lepiej mnie nie pytaj, bo jeszcze odpowiem ;)
Dużo danych potrzeba by o drugim człowieku coś powiedzieć. Ja tylko
widziałem, że tworzysz obraz kogoś zaczynając budować go od swoich
odczuć. Wcale Ciebie nie analizowałem.

i
> hania
> zdrowk

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2005-08-25 12:50:17

Temat: Re: Nienawidze wlasnych rodzicow
Od: "Hania " <v...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jesus <n...@p...onet.pl> napisał(a):


> Lepiej mnie nie pytaj, bo jeszcze odpowiem ;)

siem nie bojem niestety

> Dużo danych potrzeba by o drugim człowieku coś powiedzieć. Ja tylko
> widziałem, że tworzysz obraz kogoś zaczynając budować go od swoich
> odczuć. Wcale Ciebie nie analizowałem.

heh, a ja tak bym kciala ;-))
a widzisz, raz poszlam do psycholozki (profesur jakowas) , to po 2 minutach
odkrzyknela "masz kompleks ojca!" i wiecej juz nie sluchala ;-))
No to skoro jej to wyszlo po 2 minutach (gadatliwam, ale w 120 sec. to nikt
nie wystrzeli opowiesci o wlasnym zyciu ;-)) to Tobie moze po kilku postach.
Cie moge epatnac jakims elaboratem, ale nawet nie w tym rzecz. GENERALNIE jak
pozbyc sie takiego postrzegania ludzi?

zdrowki
hania
p.s. i tak zdziwilo mnie, ze nie odpowiedziales "spierdalaj " ;-)



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

jak i gdzie skutecznie poddac sie automotywacyjnemu treningowi psychologicznemu ?
Zabawa w skojarzenia
Nienawidzę własnych rodziców.
Nienawidzę własnych rodziców.
Re: Psychologia naukowa a taplanie się w bagnie humanistyki

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »