Data: 2010-10-19 20:19:54
Temat: Re: Nienawiść
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 19 Oct 2010 22:11:47 +0200, vonBraun napisał(a):
> Ikselka wrote:
>
>> Dnia Tue, 19 Oct 2010 21:58:55 +0200, vonBraun napisał(a):
>>
>>>Próbowałeś kiedyś dojść jak to się dzieje że coś w zasadzie obojętnego
>>>budzi impuls agresji? Miałeś taka sytuację?
>>
>> Ach, nie zwróciłam uwagi, ze chodziło o "coś w zasadzie obojętnego".
>> No nie, tego to ja u siebie nie zaobserwowałam, Sorry za wtręt
>> poniewczasie.
>>
>
> Akurat przykład skrajny pozwala lepiej sobie unaocznic co się w takiej
> sytuacji dzieje i dobrze że napisałaś.
>
> W końcu "teoretycznie nie miałaś prawa jako doświadczona nauczycielka
> sie denerwować".
Ale ja nawet nie zdążyłam się zdenerwować - tylko poczułam rodzaj
przerażenia i wyraźny ból serca oraz wstrząsająco wyraźny
dysonans/niezgodność tego, co widze, z tym, co do mnie faktycznie dociera
(widzę dziecko, a dociera master-perfidia której nie umaiłąm
przyporządkowac do dziecka, bo czegoś takiego do tamtej pory nie spotkałam,
zresztą OD tamtej pory już też nie), a zdenerwowanie nastąpiło już po tym
"ręcznym" odruchu i jego stłumieniu.
> Jak dla mnie - post za "zgodą autorki" chciałbym
> sprzedawać studentom pod hasłem - "są sytuacje w których możemy się
> poczuć jak pacjenci - przypomnijcie je sobie".
Proszę bardzo.
> Szczerze mówiąc też średnio mi sie podoba że Ci za to dopieprzają.
>
Widocznie takie mają swoje sposoby na odreagowanie różnic :-)
(Widzisz, przepracowałam na politowanie...)
|