Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Nienawiść

Grupy

Szukaj w grupach

 

Nienawiść

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1477


« poprzedni wątek następny wątek »

1211. Data: 2010-11-05 20:11:35

Temat: Re: Nienawiść
Od: Frank Einstein <f...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

kiwiko pisze:
> Użytkownik "Frank Einstein" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:ib1li7$j1g$1@inews.gazeta.pl...
>> medea pisze:
>>> W dniu 2010-11-05 10:43, zażółcony pisze:
>>>
>>>> jak idą przez wieś na obcym terenie - też w dziouchach nie przebierają.
>>>> A u nastolatków pod wpływem hormonów wiele barier jest obniżonych.
>>>> Znasz określenie "zamoczyć" ? Znasz powiedzenie: "są kobiety, które
>>>> się kocha i kobiety, które się pieprzy" ? Znasz popularność ston
>>>> internetowych
>>>> z tzw. twardąpornografią, którą trudno uznać za estetyczną ?
>>> Widzę, że ta historia zaczyna niebezpiecznie nabrzmiewać, a w istocie ona
>>> nie była taka zwulgaryzowana. Tamci chłopacy nie opowiadali na prawo i na
>>> lewo o swoich wyczynach z koleżanką, a wręcz miałam wrażenie, że z
>>> niejaką nawet nieśmiałością przyznają się do tych kontaktów, kiedy w
>>> jakiś sposób wychodziły na jaw. Natomiast brzydota tej dziewczyny była w
>>> tamtych kręgach niemal przysłowiowa i to nie tylko wśród chłopaków. Sama
>>> koleżanka zresztą była poza swoją "anty-urodą" nietuzinkowa. Na pewno nie
>>> czuła się wykorzystywana, nie robiła tego wbrew swojej woli, po prostu
>>> miała taką ochotę i już.
>> Miała taką ochotę?
>> A gdybyś spojrzała na tą ochotę poprzez pryzmat właściwy dla etapu
>> rozwoju licealistki, a nie swojego obecnego dojrzałej kobiety,
>> to czym mogłaby być ta ochota?
>> Niezaspokojonym popędem, potrzebą akceptacji czy może czymś innym?
>>
>> --
>> Pozdrawiam,
>> Frank Einstein
>
> kaprysem ;)
>
> kiwiko

Chwilową niestabilnością emocjonalną?
Chyba trochę za gruba sprawa, żeby tak sobie wymknęła się
mechanizmom obronnym brzydkiej nastolatki.
Choć obniżona wartość własna spowodowana patologią w domu,
o której napisała medea, mogłaby to troszkę tłumaczyć.

--
Pozdrawiam,
Frank Einstein

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1212. Data: 2010-11-05 20:11:44

Temat: Re: Nienawiść
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2010-11-05 20:49, medea pisze:
> W dniu 2010-11-05 19:17, Qrczak pisze:
>> Dnia 2010-11-04 09:21, niebożę Lebowski wylazło do ludzi i marudzi:
>
>>> IMO ponad 20 lat naprawde swietnego seksu w tym zyciu spokojnie mi
>>> wystarczy i wypadaloby chyba miec na tyle godnosci, zeby nie zebrac
>>> potem o resztki.
>>
>> Jakby to jeszcze rozszerzyć na inne dziedziny, byłoby idealnie.
>
> I potem się XL dziwi, że statystki donoszą, jakoby 50-latki seksu już

nie uprawiały

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1213. Data: 2010-11-05 20:18:11

Temat: Re: Nienawiść
Od: Paulinka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

medea pisze:
> W dniu 2010-11-05 20:12, Paulinka pisze:
>
>> I wraca to, o czym pisałam. Swojego ciała się nie rozdaje bez powodu na
>> prawo i lewo. Zawsze jest jakieś drugie dno.
>
> Oczywiście, że jest drugie dno. Zresztą nie napisałam też, że rozdawała
> ciało "na prawo i na lewo", a po prostu nie narzekała na brak amatorów,
> z których "korzystała", nawet jeśli mogła być pewna, że nie stworzy
> związku ani głębszej relacji. Pamiętajmy, że dyskusja zaczęła się od
> tego, że brzydota nie stoi na przeszkodzie w straceniu cnoty. ;)

Ewo co byś nie napisała o niej, bo ją lubisz i w dobry sposób pamiętasz,
to dziewczyna miała problem, który sobie 'załatwiała' w ten sposób. IMO
oczywiście.
Miałam w podstawówce koleżankę, którą molestował jej ojciec. Dopiero
teraz jestem w stanie zobaczyć te wszystkie niuanse w jej zachowaniu.

--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1214. Data: 2010-11-05 20:25:52

Temat: Re: Nienawiść
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2010-11-05 21:18, Paulinka pisze:

> Ewo co byś nie napisała o niej, bo ją lubisz i w dobry sposób pamiętasz,
> to dziewczyna miała problem, który sobie 'załatwiała' w ten sposób. IMO
> oczywiście.

Ale czy ja zaprzeczam, że miała problem? Jak najbardziej miała.
A czy ją lubię? Trudno powiedzieć. Nie miałam z nią kontaktu od jakichś
15 lat. Jednak wiąże mnie z nią wiele wspomnień.

> Miałam w podstawówce koleżankę, którą molestował jej ojciec. Dopiero
> teraz jestem w stanie zobaczyć te wszystkie niuanse w jej zachowaniu.

Mnie inne odkrycie przy okazji wspominania tej koleżanki nurtuje i
przygnębia. Jak mało znaczą czyjeś zdolności, jeśli zabraknie miłości
rodziców, czy chociażby zwykłego uporządkowania w codzienności. Jak
bardzo zdani są ludzie wtedy na los i przypadek, np. na dobrego
nauczyciela, czy inną pomocną dłoń. I niech mi tu Chiron nic nie mówi o
tym, że przypadki są tylko w gramatyce. Dziecko nic nie poradzi, jeśli
ślepy los mu w ciężkiej sytuacji nie pomoże.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1215. Data: 2010-11-05 20:27:49

Temat: Re: Nienawiść
Od: Paweł <z...@...ll> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:4cd46844$0$22803$65785112@news.neostrada.pl...

[...]
> Mnie inne odkrycie przy okazji wspominania tej koleżanki nurtuje i
> przygnębia. Jak mało znaczą czyjeś zdolności, jeśli zabraknie miłości
> rodziców, czy chociażby zwykłego uporządkowania w codzienności. Jak bardzo
> zdani są ludzie wtedy na los i przypadek, np. na dobrego nauczyciela, czy
> inną pomocną dłoń. I niech mi tu Chiron nic nie mówi o tym, że przypadki
> są tylko w gramatyce. Dziecko nic nie poradzi, jeśli ślepy los mu w
> ciężkiej sytuacji nie pomoże.

Zdolności to tylko potencjał. Muszą mieć warunki do zrealizowania się.

P.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1216. Data: 2010-11-05 20:31:10

Temat: Re: Nienawiść
Od: Paweł <z...@...ll> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Paweł" <z...@...ll> napisał w wiadomości
news:ib1pc6$8p4$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:4cd46844$0$22803$65785112@news.neostrada.pl...
>
> [...]
>> Mnie inne odkrycie przy okazji wspominania tej koleżanki nurtuje i
>> przygnębia. Jak mało znaczą czyjeś zdolności, jeśli zabraknie miłości
>> rodziców, czy chociażby zwykłego uporządkowania w codzienności. Jak
>> bardzo zdani są ludzie wtedy na los i przypadek, np. na dobrego
>> nauczyciela, czy inną pomocną dłoń. I niech mi tu Chiron nic nie mówi o
>> tym, że przypadki są tylko w gramatyce. Dziecko nic nie poradzi, jeśli
>> ślepy los mu w ciężkiej sytuacji nie pomoże.
>
> Zdolności to tylko potencjał. Muszą mieć warunki do zrealizowania się.

Z drugiej strony nie potrzebują nie wiadomo czego. Często wystarczy, żeby
nie trzeba bylo na co dzień zmagać się z patologią.

P.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1217. Data: 2010-11-05 20:33:00

Temat: Re: Nienawiść
Od: Paulinka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

medea pisze:
> W dniu 2010-11-05 21:18, Paulinka pisze:
>
>> Ewo co byś nie napisała o niej, bo ją lubisz i w dobry sposób pamiętasz,
>> to dziewczyna miała problem, który sobie 'załatwiała' w ten sposób. IMO
>> oczywiście.
>
> Ale czy ja zaprzeczam, że miała problem? Jak najbardziej miała.
> A czy ją lubię? Trudno powiedzieć. Nie miałam z nią kontaktu od jakichś
> 15 lat. Jednak wiąże mnie z nią wiele wspomnień.
>
>> Miałam w podstawówce koleżankę, którą molestował jej ojciec. Dopiero
>> teraz jestem w stanie zobaczyć te wszystkie niuanse w jej zachowaniu.
>
> Mnie inne odkrycie przy okazji wspominania tej koleżanki nurtuje i
> przygnębia. Jak mało znaczą czyjeś zdolności, jeśli zabraknie miłości
> rodziców, czy chociażby zwykłego uporządkowania w codzienności. Jak
> bardzo zdani są ludzie wtedy na los i przypadek, np. na dobrego
> nauczyciela, czy inną pomocną dłoń. I niech mi tu Chiron nic nie mówi o
> tym, że przypadki są tylko w gramatyce. Dziecko nic nie poradzi, jeśli
> ślepy los mu w ciężkiej sytuacji nie pomoże.

Ale to też działa w dwie strony. Miłość i zaangażowanie rodziców potrafi
zdziałać cuda, ale potrafi też blokować wszystko swoim zbyt wysokim
poziomem oczekiwań. Kochane dzieci potrafią zdziałać cuda, przesadnie
kochane są nieporadne, a te niekochane albo zawalczą, bo mają jakiś
ukryty gen walki albo się poddają się rzeczywistości i powielają schematy.
Chyba nie ma recepty.

--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1218. Data: 2010-11-05 20:34:56

Temat: Re: Nienawiść
Od: Paweł <z...@...ll> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
wiadomości news:ib1plv$8np$3@node1.news.atman.pl...

[...]
> Ale to też działa w dwie strony. Miłość i zaangażowanie rodziców potrafi
> zdziałać cuda, ale potrafi też blokować wszystko swoim zbyt wysokim
> poziomem oczekiwań. Kochane dzieci potrafią zdziałać cuda, przesadnie
> kochane są nieporadne, a te niekochane albo zawalczą, bo mają jakiś ukryty
> gen walki albo się poddają się rzeczywistości i powielają schematy.
> Chyba nie ma recepty.

"Primum non nocere"? Przesada w którąkolwiek stronę to też szkodzenie.

P.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1219. Data: 2010-11-05 20:41:33

Temat: Re: Nienawiść
Od: Paulinka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Paweł pisze:
> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
> wiadomości news:ib1plv$8np$3@node1.news.atman.pl...
>
> [...]
>> Ale to też działa w dwie strony. Miłość i zaangażowanie rodziców
>> potrafi zdziałać cuda, ale potrafi też blokować wszystko swoim zbyt
>> wysokim poziomem oczekiwań. Kochane dzieci potrafią zdziałać cuda,
>> przesadnie kochane są nieporadne, a te niekochane albo zawalczą, bo
>> mają jakiś ukryty gen walki albo się poddają się rzeczywistości i
>> powielają schematy.
>> Chyba nie ma recepty.
>
> "Primum non nocere"? Przesada w którąkolwiek stronę to też szkodzenie.

Kochać, szanować, doceniać i nie przesadzać, bo dzieci wiedza lepiej!
Mnie moje dzieciaki stawiają do pionu.

--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1220. Data: 2010-11-05 20:48:41

Temat: Re: Nienawiść
Od: "kiwiko" <k...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
wiadomości news:ib1q60$926$2@node1.news.atman.pl...
> Paweł pisze:
>> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
>> wiadomości news:ib1plv$8np$3@node1.news.atman.pl...
>>
>> [...]
>>> Ale to też działa w dwie strony. Miłość i zaangażowanie rodziców potrafi
>>> zdziałać cuda, ale potrafi też blokować wszystko swoim zbyt wysokim
>>> poziomem oczekiwań. Kochane dzieci potrafią zdziałać cuda, przesadnie
>>> kochane są nieporadne, a te niekochane albo zawalczą, bo mają jakiś
>>> ukryty gen walki albo się poddają się rzeczywistości i powielają
>>> schematy.
>>> Chyba nie ma recepty.
>>
>> "Primum non nocere"? Przesada w którąkolwiek stronę to też szkodzenie.
>
> Kochać, szanować, doceniać i nie przesadzać, bo dzieci wiedza lepiej!
> Mnie moje dzieciaki stawiają do pionu.
>
> --
>
> Paulinka
żeby tylko kiedyś do kąta nie postawiły ;)

kiwiko


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 70 ... 110 ... 121 . [ 122 ] . 123 ... 130 ... 148


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Sam się zastanawiam co o tym myśleć?;)
Po trupach do celu
ZWROTKA
Szczucie...
Politycy z zębami zaciśniętymi z miłości.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »