Data: 2004-05-18 11:02:24
Temat: Re: Nimfofilia
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Paweł Niezbecki; <c8ckt7$23aj$1@mamut.aster.pl> :
> Flyer<f...@p...gazeta.pl>
> news:c8bh6p$ngk$1@atlantis.news.tpi.pl:
>
> > Paweł Niezbecki; <c85b8h$2d0$1@mamut.aster.pl> :
> >
> >> Czy sytuacja się nie zmienia w czasie? (inaczej mówiąc, czy wiek
> >> obiektów pożądania nie rośnie trochę wraz z Twoim starzeniem się -
> >> tak że może już niedługo Twoje pragnienia staną się legalne?)
> >
> > A dlaczego mają rosnąć? - każdy wiek posiada swoje
> > własciwości/przymioty zewnętrzne - Darko koncentruje się własnie na
> > owych cechach zewnętrznych.
>
> A czy ja gdzieś mówię, że m a j ą rosnąć?
Twoje pytanie sugeruje możliwość rośnięcia - samo pytanie wskazuje, że
bierzesz pod uwagę taką możliwość.
> Brzmisz logicznie, ale nie uda Ci się zamknąć różnorodności rzeczywistości w
> tak zakreślonych ramach.
Ja wiem? ;) - post [mój] wydał mi się naiwny, ale znów zrobiłem coś, co
w sumie niczemu nie szkodzi, czyli go wysłałem - z naiwnego postu nie
należy wyciągać poważnych wniosków ;) - nadal się waham pomiędzy
podejściem, które twierdzi, że to rzeczywistość jest róznorodna i
podejściem, które twierdzi, że to sposoby opisu są różnorodne - któryś z
tych wariantów musi być prawdziwy, ale może nie znalazłem jeszcze
odpowiedniej Skali.
> A dlaczego m o g ą rosnąć? Na przykład ze względu na rosnącą we własnych
> oczach zainteresowanego ś m i e s z n o ś ć
> zainteresowania lolitkami przy zbyt już wielkiej różnicy wieku.
Tyle, że ja nie czepiam się zmienności, ale cechy liniowości, która
przynależy do słowa "rosnąć" - bardziej na miejscu jest słowo "zmieniać
się" i z tym się zgodzę. Jak sobie to wyobrażasz [w odniesieniu do słowa
"rosnąć"] - jak jest starszy o jeden rok, to podobają mu się małolaty o
jeden rok starsze, a może z obwodem piersi większym o 3 cm? ;)
> Takie
> pożądanie może być straszne, obrzydliwe, ale może być również śmieszne, a
> nawet pewnie jednocześnie.
> [...]
Zastanów się - chcesz Go np. oduczyć tych zachowań - mówisz, że takie
pożądanie jest obrzydliwe - czy potrafisz uzasadnić swoje stanowisko?
Mówiąc o obrzydliwości negujesz tylko jego sposób zachowania, ale nic w
zamian nie dajesz - co jest obrzydliwe?:
- patrzenie się?;
- obleśne oblizywanie się?;
- obłapianie?;
itd.
To jak to będzie - "możesz_patrzeć_ale_nie_możesz_dotykać" - "możesz
patrzeć_ale musisz_stać_10 m_od_nich"?
A może założyć model, w którym osoba lękliwa koncetruje się na elemencie
wywołującym w niej lęk z powodu uwarunkowań społecznych - własnie owej
obrzydliwości - nie chce być "obrzydliwa" i koncetruje się na celu,
który mógłby tę obrzydliwość na nią sprowadzić - koncetruje się tak
mocno, że po pewnym czasie zapomina dlaczego się skoncentrowała? Co
dominuje w jej zachowaniu - LĘK - i nic więcej - mówiąc o obrzydliwości
tylko podsycasz ten lęk i nic nie osiągasz, bo zdanie tej osoby nt.
obrzydliwości jest takie samo jak Twoje.
> Oczywiście Twoje dywagacje na temat różnorodności motywacji też mogą
> trafiać.
Wiesz, gdyby nie moja decyzja o wysłaniu jak jest, bo mniej naiwnie nie
będzie, to bym pewnie te dywagacje pokasował. ;)
Flyer
|