Data: 2015-07-07 00:02:28
Temat: Re: No i co...?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"gazebo" <g...@e...o> wrote in message news:mnds18$nqs$1@dont-email.me...
> W dniu 05.07.2015 o 23:32, Penetrator pisze:
>> Różnica jest taka, że jeśli zaczyna się prześladowanie, psychika dostaje
>> ciosy, te ciosy traumatyzuję psychikę i najpierw pojawia się zmęczenie
>> ( jak po wyjściu od dentysty), zawęża się perspektywa świata, bo ból ją
>> zawęża i gdy ciągle jest dawkowany, jest tak zawężona że widzi się tylko
>> cierpienie, więc chce się odejść. Zmieniona jest psychika przez
>> prześladowce, gdyby ich nie było, ta zmiana nigdy by się nie dokonała, te
>> osoby by żyły i planowały przyszłość. Dlatego prymitywne chore bydło ze
>> wsi, atakując każdą inność, nie tylko dopadnie homka, dopadnie każdego
>> kto się czymś wyróżnia i rujnuje mu życie. Tym samym ja zdając sobie z
>> tego sprawę jak mi się zapada psychika przez buractwo szukałem dostępu do
>> kałacha i mieli szczęście że nie znalazłem, bo chciałem prześladowców
>> zabrać ze sobą. Pomogła też znajoma psycholog....tylko się nie zabij bo
>> będą się cieszyć....żyj tak aby ich szlak trafił.
>>
> Głupoty.
Przeczytaj ten artykuł (j. ang):
https://www.rawstory.com/2015/07/religious-trauma-sy
ndrome-how-some-organized-religion-leads-to-mental-h
ealth-problems/
|