Data: 2007-09-27 13:53:15
Temat: Re: No i co ja mam zrobić do diaska?...
Od: "Iwon(K)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Małgorzata Krzyżaniak pisze:
> Ja nie prosiłam o napisanie mi, co zrobić, żeby Arab pojechał, bo to
> awykonalne, tylko czy Waszym zdaniem ja powinnam jechać czy nie. Co na
> moim miejscu zrobiłyście Wy.
ja bym pojechala (akurat nie na statek, bo mnie ta forma rozrywki i luskusu
nie odpowiada). Warto spedzic czas sam na sam z dzieckiem, tym bardziej, ze
dla corki to tez bedzie niespotykana okazja zeby przezyc cos takiego.
Jasne super by bylo cala rodzina, ale bez przesady, czasami sie nie da i
omijac takie okazje to imo przesada. Mezowi sie nic nie stanie, mysle, ze
pewno bedzie szczesily bo Wy bedziecie szczesliwe (przynajmniej ja bym byla),
Ty sie zrelaksujesz, corka bedzie miala super przygode, czas sam na sam z mama.
Pojechalabym na pewno.
i.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|