Data: 2009-12-20 21:12:26
Temat: Re: No więc gdzie te Wasze kary i nagrody?
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 20 Dec 2009 22:00:08 +0100, Chiron napisał(a):
> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:sr3zexubwnj1.1b8ma4f4xatb4$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Sun, 20 Dec 2009 12:40:17 +0100, Chiron napisał(a):
>>
>>> Użytkownik "Marchewka" <s...@g...pl> napisał w
>>> wiadomości news:hgknr5$hhu$4@inews.gazeta.pl...
>>>> Chiron pisze:
>>>>> Użytkownik "Marchewka" <s...@g...pl> napisał w
>>>>> wiadomości news:hgi9kl$e3o$1@inews.gazeta.pl...
>>>>
>>>>> Marchewko- wiele rzeczy zarzuca się Żydom- jednak złego wychowania
>>>>> dzieci- raczej nie.
>>>>
>>>> Niczego Zydom nie zarzucam.
>>> A ja sporo- ale nie złe wychowanie dzieci.
>>
>> Dokładnie.
>>
>>>
>>>
>>>>> czy możesz podać jakiś argument- czy nie bo nie?
>>>>
>>>> Dziecko powinno byc wychowywane przez oboje rodzicow, bez podzialu na
>>>> okresy wychowawcze z mama i tata.
>>> No tak wynika z tego, co piszesz. Tylko dlaczego? Owszem, ja też uważam,
>>> że
>>> oboje wychowują. Jednakże- ich zaangażowanie w różnych okreesach życia
>>> bywa
>>> różne. Ojciec uczy syna męskich zachowań- jak już będzie go w stanie
>>> uczyć
>>> (on decyduje- to może być 5 lat, może 10). Córkę uczy mama.
>>
>> Nie tylko: to ojciec uczy córkę, że jest damą. Matka tego nie osiągnie, bo
>> do tego trzeba stycznosci z mężczyzną, prawdziwym. Pierwszym mężczyzną w
>> życiu dziewczyny jest ojciec. I jeśli jest on prawdziwym mężczyzną, to
>> wychowa prawdziwą kobietę i damę.
>>
> OK- napisałem w dużym uproszczeniu. Kilka razy już lansowałem tu tezę
> (popartą badaniami psychologów), że nie da sięprawidłowo ukształtować córki
> bez ojca- choć syna bez matki można. Chodziło mi o to, że ojciec dla córki
> jest wzorcem mężczyzny- za który zapewne wyjdzie za mąż. I oczywiście z tego
> punktu widzenia ich psychiczny kontakt jest super- ważny. Jednak to matka
> będzie uczyć córkę o podpaskach, kosmetykach, naleśnikach, etc.
Tak, oczywiście. Także swoim stosunkiem do ojca dziewczyny, a swojego męża,
matka nauczy ją dokładnie połowy tego, jak żyć we dwoje - drugiej połowy
nauczy ją ojciec :-)
--
Ikselka.
|