Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Re: Normy ważenia/pakowania w handlu detalicznym

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Normy ważenia/pakowania w handlu detalicznym

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 544


« poprzedni wątek następny wątek »

161. Data: 2016-03-05 10:05:01

Temat: Re: Normy ważenia/pakowania w handlu detalicznym
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 05.03.2016 o 01:26, Pszemol pisze:
>
> Obawiam się że i dziś nie jest to mielonka - to szynka prasowana,
> więc są tam duże i małe kawałki mięsa uformowane aby się do
> puszki zmieściły. Ale przyznaję, że dawno nie kupowałem...

Mógłbyś się rozczarować. Trochę rozumiem ten Twój sentyment, bo mój mąż
ma ten sam - czasami go nachodzi, żeby kupić tego krakusa, jak wpadnie
mu w oko na półce. Ale zawsze potem jest lekkie rozczarowanie, że to
jednak nie to, co w czasach dzieciństwa. A może to gusta się zmieniły?

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


162. Data: 2016-03-05 11:21:13

Temat: Re: Normy ważenia/pakowania w handlu detalicznym
Od: Qrczak <q...@q...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2016-03-05 10:05, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
> W dniu 05.03.2016 o 01:26, Pszemol pisze:
>>
>> Obawiam się że i dziś nie jest to mielonka - to szynka prasowana,
>> więc są tam duże i małe kawałki mięsa uformowane aby się do
>> puszki zmieściły. Ale przyznaję, że dawno nie kupowałem...
>
> Mógłbyś się rozczarować. Trochę rozumiem ten Twój sentyment, bo mój mąż
> ma ten sam - czasami go nachodzi, żeby kupić tego krakusa, jak wpadnie
> mu w oko na półce. Ale zawsze potem jest lekkie rozczarowanie, że to
> jednak nie to, co w czasach dzieciństwa. A może to gusta się zmieniły?

Z tego samego powodu nie kupuję Turystycznej.
Kiedyś to była mielonka, teraz jest spam.

Q
--
Niektórzy zarzucają mi bycie szowinistą, a ja zawsze w takiej sytuacji
powtarzam, że to nieprawda, bo szowiniści to tacy goście, którzy
uważają, że kobieta powinna siedzieć w kuchni.
Ja natomiast uważam, że w kuchni też może coś popsuć.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


163. Data: 2016-03-05 13:39:34

Temat: Re: Normy ważenia/pakowania w handlu detalicznym
Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora

"FEniks" <x...@p...fm> wrote in message
news:56daa0a4$0$655$65785112@news.neostrada.pl...
> W dniu 05.03.2016 o 01:24, Pszemol pisze:
>> "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> wrote in message
>> news:slrnndj1rb.l8r.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
>>>
>>>
>>> Dopasowane jest wyłącznie do tego, ile klient lubi zapłacić. Ci co
>>> lubią płacić dychę, dostają pół na pół z wodą, zrobioną z tego, co
>>> ta za dwie dychy.
>>
>> Nie sądzę :-) Robiłeś badania? Opisz je... chętnie się zapoznam.
>
> Nie trzeba robić wielkich badań. Wystarczy zaobserwować, co się dzieje,
> kiedy w supermarketach zrobią promocję na jakąkolwiek szynkę, np. za
> 9,99zł. Chociaż podobno Polacy zaczynają coraz większą uwagę zwracać
> na jakość zamiast na cenę.

Chodzi o badania zawartości wody w takiej za 10zł/kg w porównaniu
do takiej za 30zł/kg. Postawiłbym śmiało tezę, że nie różnią się
zawartością wody w mięsie 3x.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


164. Data: 2016-03-05 13:42:00

Temat: Re: Normy ważenia/pakowania w handlu detalicznym
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pan Pszemol napisał:

>>> Czy nie wydaje Ci się, że połowa sukcesu Krakusa to był wielki
>>> napis POLISH HAM na puszce, co pięknie uderza w emigracyjne nuty?
>>> To przecież jest mielonka.
>>
>> To DZIŚ jest mielonka, to już nie to, co w socjalizmie, a to
>> wtedy opinia powstała. Wtedy taka szynka w puszce to była rzecz
>> pierwszorzędna, sama pamiętam - czasem można było zdobyć. CZASEM.
>> Potem już tylko w PEWEXie :->
>
> Obawiam się że i dziś nie jest to mielonka - to szynka prasowana,
> więc są tam duże i małe kawałki mięsa uformowane aby się do
> puszki zmieściły. Ale przyznaję, że dawno nie kupowałem...

Świetny przykład opisów tworzonych na podstawie wyznawanej ideologii,
a nie obiektywnej rzeczywistości. Klasyczny przykadek sterowanej
pamięci, która pamięta nie jak było, tylko jak ktoś by chciał, żeby
w myśl przyjętych przez niego zasad było.

Zawsze szynka Krakus występowała w dwu różnych wersjach -- mielonej
i niemielonej. Może nawet w więcej niż dwóch, gradacja konglomeratu
bywa rozmaita. W każdym razie opis był na puszce. Jak jest dzisiaj?
Pewnie podobnie, choć może udział niemielonej mógł spaść -- drożej
wychodzi, a kto by dzisiaj chciał jeść konserwy, w dodatku drogie?
Zreszt ja tego Krakusa widuję teraz rzadko, przeważnie zapakowanego
w puszki-miniaturki, więc i tak to musi być pociachane. Dobra rzecz
taka miniaturka, droga nie jest, a może działać jak Bilobil. Poprawia
pamięć.

Ciekawa może być też druga połowa sukcesu POLISH HAM. Troska o to, by
emigrantom nieba przychylić, nie była wtedy gównym celem strategicznym
władz. Trzymanie żelaznych rezerw było stałym elementem zimnowojennego
myślenia.

Jarek

PS
Ciekawym wynalazkiem tamtego okresy była konserwowa szynka z puszki
bez blachy. W sklepie dało się czasem kupić wędlinę o nazwie "szynka
konserwowa", ciętą i ważoną na miejscu. Przywozili to w postaci długich
bloków zawiniętych w folię -- żadnej przy tym blachy. Moja hipoteza
jest taka, że wyciągano ją z puszek przed wysyłką do sklepu -- żeby
nikt już nie był w stanie wytworzyć własnych zapasów strategicznych.
Raz tylko trafiłem na wersje opancerzoną wędliny -- wydobytą przez
kogoś z wojskowych magazynów.

--
Gdybymy mieli blachę cienką, to zarzucilibymy świat konserwami.
Ale nie mamy mięsa.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


165. Data: 2016-03-05 13:42:04

Temat: Re: Normy ważenia/pakowania w handlu detalicznym
Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora

"Qrczak" <q...@q...pl> wrote in message
news:56dab317$0$645$65785112@news.neostrada.pl...
> Dnia 2016-03-05 10:05, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
>> W dniu 05.03.2016 o 01:26, Pszemol pisze:
>>>
>>> Obawiam się że i dziś nie jest to mielonka - to szynka prasowana,
>>> więc są tam duże i małe kawałki mięsa uformowane aby się do
>>> puszki zmieściły. Ale przyznaję, że dawno nie kupowałem...
>>
>> Mógłbyś się rozczarować. Trochę rozumiem ten Twój sentyment, bo mój mąż
>> ma ten sam - czasami go nachodzi, żeby kupić tego krakusa, jak wpadnie
>> mu w oko na półce. Ale zawsze potem jest lekkie rozczarowanie, że to
>> jednak nie to, co w czasach dzieciństwa. A może to gusta się zmieniły?
>
> Z tego samego powodu nie kupuję Turystycznej.
> Kiedyś to była mielonka, teraz jest spam.

Smak to ciekawa rzecz którą chyba ciężko jest oceniać wyrwaną z kontekstu.
Jak generalnie był niedostatek wszystkiego to smakowały nam pomarańcze
nawet takie zielone, niedojrzałe z Kuby. Teraz bym się takich nie dotknął.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


166. Data: 2016-03-05 13:45:21

Temat: Re: Normy ważenia/pakowania w handlu detalicznym
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pan Pszemol napisał:

>>> Myślisz że gdyby klient lubił szynkę suchą, włóknistą to producent
>>> uparcie doprawiałby ją "zastrzykami"? Nie! Robi to, bo taką szynkę
>>> klient kupuje, taką klient lubi. To nie "oszustwo" szynki wodą - to
>>> dopasowanie się z podażą do wymagań popytu.
>>
>> Dopasowane jest wyłącznie do tego, ile klient lubi zapłacić. Ci co
>> lubią płacić dychę, dostają pół na pół z wodą, zrobioną z tego, co
>> ta za dwie dychy.
>
> Nie sądzę :-) Robiłeś badania? Opisz je... chętnie się zapoznam.

Badania tego, ile klient lubi zapłacić? Sporo ich się robi, są dostępne
wraz z opisami. Rozszerzone o kwiestię ile musi lubić -- w sensie "nie
więcej niż". Ja mogę dorzucić swoje obserwacje cen. Ich rozpiętość jest
większa niż 1:2, 1:4 jest dalej normalne, a nawet 1:10 nie dziwi.

>> Krakus w puszce może nie jest najlepszym obiektem do prowadzenia badań
>> komparatywnych, ale choćby taka polędwica, sopocka dajmy na to, w ciągu
>> kilku dziesięcioleci zwiększyła powierzchnię przekroju poprzecznego tak
>> ze czterokrotnie. A przecież anatomia świni aż tak bardzo nie uległa
>> modyfikacji, wielkość zwierza pozostała ta sama. Jeszcze ciekawsze, że
>> inne właściwości starano się utrzymać niezmienne -- ani o suchości, ani
>> o włóknistości nigdy nie było mowy.
>
> Nie znam się na sopockiej :-)

Nie trzeba być znawcą, wystarczy spojrzenie "anatomiczne" na wędliny
-- te, które zachowują naturalny kształt. Gdy ktoś nie ma możności
porównania z niegdysiejszą sopocką, może popatrzeć na jakiś schab, co
to ostatnio często sprzedaje sie go w charakterze wędliny. A to chłopski,
a to pański, plebański, dworski czy jeszcze inny. Gdy go porównać ze
schabem surowym leżącym kawałek dalej, to ten ostatni przy nim zdaje
się być jak ze świnki morskiej.

PS
Koło mnie w sklepie sprzedają wędzony "karczek królewski". Jak można
mniemać, wędlina w stylu Ludwika XVI.

Jarek

--
Z piwnicy wędliniarza
Gorąca para wali,
Panna patrzy przed siebie
I papierosa pali.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


167. Data: 2016-03-05 13:53:39

Temat: Re: Normy ważenia/pakowania w handlu detalicznym
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pani Ewa napisała:

>> Obawiam się że i dziś nie jest to mielonka - to szynka prasowana,
>> więc są tam duże i małe kawałki mięsa uformowane aby się do
>> puszki zmieściły. Ale przyznaję, że dawno nie kupowałem...
>
> Mógłbyś się rozczarować. Trochę rozumiem ten Twój sentyment, bo mój mąż
> ma ten sam - czasami go nachodzi, żeby kupić tego krakusa, jak wpadnie
> mu w oko na półce. Ale zawsze potem jest lekkie rozczarowanie, że to
> jednak nie to, co w czasach dzieciństwa. A może to gusta się zmieniły?

A jeśli się zmieniły, to czy chodzi o zmianę jednostkową, czy inną modę?
Ja też w dzieciństwie lubiłem szynkę konserwową. Część powodów mojego
lubienia pamiętam do dzisiaj -- w takim kwadratowym plasterku nie było
widać, że to kawałek świni. W szynkach tradycyjnych z tamtego okresu
przeszkadzała mi dwucentymetrowa otoczka tłuszczu. Brrr, tego to ja nie
znosiłem! Teraz aż tak tłustych wędlin się nie widuje, pod tym względem
nastąpiła duża poprawa.

--
Jarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


168. Data: 2016-03-05 14:00:17

Temat: Re: Normy ważenia/pakowania w handlu detalicznym
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pan Pszemol napisał:

>> Nie trzeba robić wielkich badań. Wystarczy zaobserwować, co się dzieje,
>> kiedy w supermarketach zrobią promocję na jakąkolwiek szynkę, np. za
>> 9,99zł. Chociaż podobno Polacy zaczynają coraz większą uwagę zwracać
>> na jakość zamiast na cenę.
>
> Chodzi o badania zawartości wody w takiej za 10zł/kg w porównaniu
> do takiej za 30zł/kg. Postawiłbym śmiało tezę, że nie różnią się
> zawartością wody w mięsie 3x.

To przecież nie musi być sama woda. Dodaje się różnych rzeczy, w tym
preparatów sojowych (a przynajmniej dużo sie o nich mówi i pisze).
To bardzo ciekawe zjawisko. Dodaje się, by było taniej. Niektórzy
twierdzą, że w najtańszych wędlinach jest tylko kilka procent mięsa,
reszta to soja. Ale jednocześnie wędlina wykonana w całości z soi
bywa dużo droższa od tej, która ma stuprocentową zawartość mięsa
w mięsie.

--
Jarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


169. Data: 2016-03-05 14:55:41

Temat: Re: Normy ważenia/pakowania w handlu detalicznym
Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora

"Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> wrote in message
news:slrnndlm31.3gg.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
> Pan Pszemol napisał:
>
>>> Nie trzeba robić wielkich badań. Wystarczy zaobserwować, co się dzieje,
>>> kiedy w supermarketach zrobią promocję na jakąkolwiek szynkę, np. za
>>> 9,99zł. Chociaż podobno Polacy zaczynają coraz większą uwagę zwracać
>>> na jakość zamiast na cenę.
>>
>> Chodzi o badania zawartości wody w takiej za 10zł/kg w porównaniu
>> do takiej za 30zł/kg. Postawiłbym śmiało tezę, że nie różnią się
>> zawartością wody w mięsie 3x.
>
> To przecież nie musi być sama woda. Dodaje się różnych rzeczy, w tym
> preparatów sojowych (a przynajmniej dużo sie o nich mówi i pisze).
> To bardzo ciekawe zjawisko. Dodaje się, by było taniej. Niektórzy
> twierdzą, że w najtańszych wędlinach jest tylko kilka procent mięsa,
> reszta to soja. Ale jednocześnie wędlina wykonana w całości z soi
> bywa dużo droższa od tej, która ma stuprocentową zawartość mięsa
> w mięsie.

Nie lubię gdy ktoś argumentuje "niektórzy twierdzą, że..." bo od razu
uświadamiam sobie że niektórzy twierdzą, że Ziemia jest płaska...

Które to wędliny mają tylko kilka procen mięsa?
I czy napewno jednakowo rozumiemy termin mięso?
Moze chodzi o salcesony?
Tu nie byłbym zdziwiony gdyby było tylko kilka %.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


170. Data: 2016-03-05 14:56:44

Temat: Re: Normy ważenia/pakowania w handlu detalicznym
Od: stefan <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2016-03-05 o 13:45, Jarosław Sokołowski pisze:

> Koło mnie w sklepie sprzedają wędzony "karczek królewski". Jak można
> mniemać, wędlina w stylu Ludwika XVI.
>
> Jarek
>
Koło mnie regularnie bywa karczek po żydowsku - obficie obłożony
czosnkiem i migdałami :) A gdzieś koło Przemyśla widziałem schab a'la
Berdyczów...
pozdr
Stefan

---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
Avast.
https://www.avast.com/antivirus

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 16 . [ 17 ] . 18 ... 30 ... 55


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Buraczki w plasterkach
Malaysia PPC Search Marketing Agencies
TVN24 - nowa piramida żywnościowa
Ale jaja!!!
Ciekawostka dla wielbicieli zdrowych ryb i suszi

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Saturator do wody gazowanej CO2.
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a

zobacz wszyskie »