Data: 2004-06-18 11:30:54
Temat: Re: Nowa książka o diecie optymalnej
Od: "Sowa" <m...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Jurek" <g...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cauhvn$pk9$1@news.onet.pl...
>
> "Sowa" <m...@b...pl> a écrit dans le message de
> news:caub6u$chl$1@inews.gazeta.pl...
> gdzie Ty tu widzisz zdziczenie?
Widzę? Nie widzę - zastanawiam się jedynie co jest kontrą dla "cywilizowany"
:)
Mam jeszcze kilka kandydatur.
> a coz cie tak zachwyca?
To co Leszek napisał. Zachwyca mnie po prostu i przyprawia o pochichotywanie
. :)
>Czy moze to ze optymalni zdrowieja na przekor
> oficjalnej medycynie?
Jakie na przekór? Ja tam żadnej przekory nie widzę - jak ktoś się obżerał
jabłkami na kilogramy i miodem na słoiki + słodycze, + cholera wie co
jeszcze to pewnie że mu się poprawi jak przestanie _bez_ względu_ na _
dietę_na którą_ sobie _ przejdzie_.
Oficjalna medycyna błaga, żeby się nie obżerać w ogóle, i w szczególności
cukrem i pokarmami wysokoprzetworzonymi, żeby nie palić, nie alkoholizować
się nadmiernie, nie zażywać narkotyków, żeby ruszyć tyłek z przed
telewizora, żeby się nie stresować tylko żyć pogodnie i z celem.
A jak się to wszystko jednym uchem wpuszcza, drugim wypuszcza a potem na
nowo odkrywa Amerykę - to się i w cuda zaczyna wierzyć.
Tyle, że to żadne cuda, było słuchać co lekarz mówił. :->
Sowa
|