Data: 2004-06-18 17:27:51
Temat: Re: Nowa książka o diecie optymalnej
Od: Karolina Matuszewska <g...@s...am.lublin.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Krystyna*Opty* wrote:
>>Nie wiem, jak jest z tymi Hindusami, ale wiem, że w Arkadiach wiesza się
>>nawet wymalowane markerem hasła "Optymalni są zawsze pogodni...
> Zgadza się :)
Wątpię. Na tej grupie jest parę przykładów permanentnego zgorzknienia.
>>Optymalni są zawsze weseli...
> No i co ja na to poradzę, że mnie od siedmiu lat humor praktycznie nie
> opuszcza :)
J.w.
>>Optymalni są zawsze...".
> Tak jest. Są i będą już zawsze... ;)
> Z dobrych rzeczy się dobrowolnie nie rezygnuje.
Jasne. Tylko czasem umierają na raka, który wykluł się w czasie diety
optymalnej.
>>DLACZEGO akurat
>>wśród optymalnych (w domyśle optymalnych) takie napisy? Czyżby bez tego
>>pozapominali, że "Optymalni są zawsze..."? Przecież tak zdrowo się
>>odżywiają... (?)
> Gdybyś była domyślna, to byś się domyśliła, że te teksty są skierowane do
> nowicjuszy zaczynających żywienie optymalne.
> No a poza tym, to jakie jeszcze inne wieści masz od mamy?
Ano takie, że wszyscy wczasowicze to optymalni ze stażem. I sobie takie
bzdurki wypisują w chwilach wolnych od marudzenia. I co teraz? Leć do
biedronki? Jak to Ty lubisz mówić? Że "teoria swoje, a praktyka swoje"?
No to masz przykład.
Pozdrawiam,
Karola
|