Data: 2011-01-03 19:08:22
Temat: Re: Nowy Rok
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 03 Jan 2011 20:01:54 +0100, medea napisał(a):
> W dniu 2011-01-03 19:50, Ikselka pisze:
>
>> W sytuacjach tzw kardynalnych to własnie ja, ta spontaniczna i emocjonalna,
>> kiedy inni (mężczyźni! - ojciec i brat) umieli tylko pokazowo mdleć oraz
>> słaniać się na nogach, jako jedyna potrafiłam zachować przytomność umysłu:
>> to ze mną rozmawiali lekarze o beznadziejnym stanie mojej mamy, to ja
>> codziennie odwiedzałam ją w szpitalu lub godzinami przesiadywałam pod jej
>> drzwiami (oni nie - bo to za ciężkie było, trauma, rozumiesz), to do mnie
>> zwracała się sędzina w sądzie jako do jedynej osoby wiarygodnej i będącej w
>> stanie rzeczowo odpowiedzieć na pytania, to ja musiałam w zakładzie
>> pogrzebowym załatwiać wszystko (ojciec i brat wymiękli), to ze mną chcą
>> przebywać ludzie (nawet ci na co dzień nieufni) w ciężkich dla nich
>> sytuacjach w realu... itd.
>
> To akurat rozumiem, bo kobietom w ogóle jest łatwiej dostosowywać się do
> takich krytycznych, ale jednak bądź co bądź życiowych sytuacji.
> Miałam to samo np. kiedy moja córka rozwaliła sobie łuk brwiowy i krew
> jej tryskała, to mąż tracił głowę, a ja byłam spokojna jak nigdy.
> Podobnie było, kiedy teść miał u nas wypadek, a tyle krwi nie widziałam
> nigdy w życiu. Kobiety biologicznie są przygotowane chociażby na ciążę,
> która jest związana z ciałem, krwią, bólem itd. i dzięki temu lepiej
> odnajdują się w chorobie najbliższych.
> Sprawa sądowa, w której chodzi o międzyludzkie relacje albo krzywdy np.
> materialne, to chyba jednak coś innego. No ale może i do tego można się
> jakoś przygotować.
>
Nie można. Nie da się przygotować na wszelkie traumy. Po prostu jedni (jak
ja) dostają wtedy "żelazo w kręgosłup" (takie mam odczucie o sobie po
traumach), a inni "mdleją" - z wygody albo z powodu istotnie słabej
konstrukcji psychicznej.
Mój ojciec i brat pomimo tych doświadczeń ze mną nadal uważali mnie za
słabą i emocjonalną w ten szczególny deprecjonujacy sposób, bo wygodnie im
było nie pamiętać, jak za przeproszeniem s..li w gacie, kiedy ja byłam
jedyną przytomną osobą i to do mnie zwracano się po decyzje i ratunek, a
nie do nich...
|