medea napisał(a):
> W dniu 2011-01-04 01:41, Ikselka pisze:
>
> > No, globu�, w�asnie, m�wi�c o sobie "wspania�a" m�wi� jedynie to,
co prawie
> > ka�dy o sobie s�dzi w skryto�ci ducha, wi�c niszcz� mnie ci, ktorzy nie
> > maj� odwagi o sobie m�wi� (ba - my�le�!) takich rzeczy. No i
zazdroszczďż˝ mi
> > tej przyjemnosci, jakďż˝ sama sobie sprawiam - a to takie proste, trzeba
> > tylko po prostu wyzbyďż˝ siďż˝ niepotrzebnej pruderii w stosunku do samego
> > siebie :-)
> >
> > Generalnie ludzie nie s� wcale skromni - tylko nie maj� "czelno�ci"
> > powiedzieďż˝ o sobie publicznie wszystkiego najlepszego :-)
>
> Nie. Pomin�a� jeszcze tak� opcj� - s� tacy, kt�rzy ani tak nie
my�l�,
> ani nie m�wi�. Ale to tak na marginesie.
>
> Natomiast "samouwielbienie" jest owszem fajn� cech�, je�li ma j� kto�,
> kto faktycznie na nie zas�uguje oraz dodatkowo nie towarzyszy mu pogarda
> (czy lekcewa�enie) dla (nie)wspania�o�ci innych. To drugie jest chyba
> nawet wa�niejsze. Je�li si� sob� co� prezentuje i dodatkowo szanuje
> innych, to rzeczywi�cie �wiadomo�� swoich zalet bardzo pomaga, by prze�
> naprz�d i co� osi�ga�, bo cz�owiek nie jest zblokowany.
> Samouwielbienie samo w sobie natomiast, niepodparte niczym wi�cej, jest
> �wietnym narz�dziem wszelakich cwaniaczk�w, kt�rych teraz mn�stwo.
> O�mieli�abym si� nawet powiedzie�, �e samouwielbionych obecnie mo�na
> obserwowaďż˝ wysyp.
> Ja chyba rozumiem o jak� postaw� Ci chodzi (�e chodzi Ci o inny rodzaj
> samouwielbienia), ale zupe�nie nie akceptuj� drogi do jej osi�gni�cia
> jak� propagujesz, bo wygl�da mi na to, �e proponujesz zaczyna� od ko�ca,
> a to jest przecie� postawa, kt�r� powinno si� d�ugo budowa� i na ni�
> pracowaďż˝.
>
> Ewa

Samouwielbienie jest lekarstwem na próżność dewotko.