Data: 2011-01-04 18:55:03
Temat: Re: Nowy Rok
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-01-04 01:20, Aicha pisze:
> W dniu 2011-01-03 23:02, medea pisze:
>
>> Zaczynam mieć wątpliwości, czy ja kiedykolwiek w ogóle widziałam mysz!
>> ;-P
>
> A szczura? Myszy to pamiętam z dzieciństwa na wsi :) No i ze
> studiów/pracy na uczelni. Raz mnie jedna dziabnęła w palec, ale poza tym
> były grzeczne :)
Ze szczurem niestety mam inną smutną historię. W dzieciństwie z bandą
podwórkowych dzieciaków goniliśmy jednego szczura, który wychynął z
piwnicy (w tamtych czasach o szczurach krążyły opowieści, jak to
wgryzają się ludziom w gardła). No i udało mi się w tego szczura rzucić
kamieniem aż pisnął, bo chyba doznał sporego uszczerbku. Miałam potem
straszne wyrzuty sumienia.
Nie lubię jednak szczurów do tej pory, bo mam od dzieciństwa zakodowane,
że są agresywne.
Ewa
|