« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-04-04 10:09:06
Temat: Nowy dużo czytał i ....Witam Wszystkich
Nie wiem od czego zacząć więc przejdę do rzeczy jak w takich
przypadkach najlepiej robić:
przeczytałem dużo Waszych listów na tejże grupie i .....
zacząłem się zastanawiać nad swoim uzależnieniem.
Mieszkam na wiosce dość nietypowej (jak dla mnie i
otaczającego mnie świata). Dlaczego nietypowej: mieszka w niej kilku
młodych (mniej więcej w moim wieku-jestem najstarszy) którzy zajmują
się rozprowadzaniem- szybcie to napiszę- mam pod ręką proszek i trawę.
Palę już parę lat jednakże dość niedawo zacząłem sobie uświadamiać jak
głęboko w tym siedzę. Tak jak piszecie w listach: burdel w pokoju,
zaniedbanie zdrowia, konflikty w domu itp. Od około miesiąca mówię
sobie iż czas najwyższy to skończyć ale jak? Powiedziałem sobie iż nie
będę wychodzi z domu, kupiłem sobie kompa (bez Interntu- mam już dość
nałogów) ale jakoś trudno jest mi to realizować. Ciągle coś mi
wyskoczy aby wyjść na wioskę a tu już wiadomo co będzie się robić.
Przedstwiłem się, dość chaotycznie, i w ten sposób chciałbym
poprosić Was co o mnie myślicie, może nawet podpowiecie mi co mam lub
mogę uczycić aby uniknąć narkotyków.
Z góry dziu za każdy list i możliwą pomoc.
Pozdrownienia
-=Skonec=-
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2002-04-09 09:01:06
Temat: Re: Nowy dużo czytał i ....
> Mieszkam na wiosce dość nietypowej (jak dla mnie i
> otaczającego mnie świata). Dlaczego nietypowej: mieszka w niej kilku
> młodych (mniej więcej w moim wieku-jestem najstarszy) którzy zajmują
> się rozprowadzaniem- szybcie to napiszę- mam pod ręką proszek i trawę.
> Palę już parę lat jednakże dość niedawo zacząłem sobie uświadamiać jak
> głęboko w tym siedzę. Tak jak piszecie w listach: burdel w pokoju,
> zaniedbanie zdrowia, konflikty w domu itp. Od około miesiąca mówię
> sobie iż czas najwyższy to skończyć ale jak? Powiedziałem sobie iż nie
> będę wychodzi z domu, kupiłem sobie kompa (bez Interntu- mam już dość
> nałogów) ale jakoś trudno jest mi to realizować. Ciągle coś mi
> wyskoczy aby wyjść na wioskę a tu już wiadomo co będzie się robić.
>
> Przedstwiłem się, dość chaotycznie, i w ten sposób chciałbym
> poprosić Was co o mnie myślicie, może nawet podpowiecie mi co mam lub
> mogę uczycić aby uniknąć narkotyków.
Fajnie ze zrobiles pierwszy krok.... zauwazyles ze masz problem... jestes w
dobrej sytuacji, ze zdales sobie z tego sprawe, :-) jezeli uwiezysz jeszcze
ze mozesz cos z tym zrobic.... i zaczniesz to robic to masz szase z tego
wyjsc...
jest kilka podztawowych zasad...
- nie planuj, ze do konca zycia nie bedziesz bral, wystarczy ze nie wezmiesz
dzisiaj...( jutro mozesz powiedziec to samo...)... :-)
- unikaj miejsc i ludzi z ktoorymi brales...
- znajdz ludzi z ktoorymi mozesz sie czuc bezpiecznie... (czystych)
- spotkaj sie z ludzmi ktorzy cos robia ze swoim uzaleznieniem
- nie sluchaj tych co jeszcze walcza... nie warto trzymac z
przegrywajacymi... oni zawsze potrafia zracjonalizowac swoje postepowanie...
:-)
Zroob sobie bilans zyskoow i strat (najlepiej na pismie) tego co ci dalo i
co straciles biorac... w kazdej chwili mozesz uzupelnic ... warto do niego
zajzec w chwili zwatpienia.... :-)
... i uwiez w to ze uzaleznionym sie JEST a nie BYWA, jedyna mozliwosca
"nie brania", jest nie wziac tej pierwszej dzialy... ....nie jest sztuka
przestac,(...) sztuka to nie zaczac...
Pozdrawiam!
ps Stawka jest twoje zycie... jezeli sam o nie nie zadbasz to nikt za ciebie
tego nie zrobi....
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2002-04-18 12:18:32
Temat: Re: Nowy dużo czytał i ....Wielkie dzięki za pomocną dłoń. Wszystkim Wam Dzięki.
Nie wiedziałem iż ktoś odpisze na mój problem, fajnie się poczułem że
ktoś jest 'ze mną'. Dzięki.
>Fajnie ze zrobiles pierwszy krok.... zauwazyles ze masz problem... jestes w
>dobrej sytuacji, ze zdales sobie z tego sprawe, :-) jezeli uwiezysz jeszcze
>ze mozesz cos z tym zrobic.... i zaczniesz to robic to masz szase z tego
>wyjsc...
>jest kilka podztawowych zasad...
>- nie planuj, ze do konca zycia nie bedziesz bral, wystarczy ze nie wezmiesz
>dzisiaj...( jutro mozesz powiedziec to samo...)... :-)
to mi się najlepiej podoba. Pewnie nie będę planował na przyszłość że
nie będę brał. Tylko dzisiaj nie biorę, bo jutro też będzie dzień i
nie biorę. Fajne
>- unikaj miejsc i ludzi z ktoorymi brales...
Tu już jest ciężej, żal mi chłopaków, chcę im jakoś pomóc :o)
>- znajdz ludzi z ktoorymi mozesz sie czuc bezpiecznie... (czystych)
>- spotkaj sie z ludzmi ktorzy cos robia ze swoim uzaleznieniem
>- nie sluchaj tych co jeszcze walcza... nie warto trzymac z
>przegrywajacymi... oni zawsze potrafia zracjonalizowac swoje postepowanie...
>:-)
>
>Zroob sobie bilans zyskoow i strat (najlepiej na pismie) tego co ci dalo i
>co straciles biorac... w kazdej chwili mozesz uzupelnic ... warto do niego
>zajzec w chwili zwatpienia.... :-)
>
fakt tego obawiam się zrobić
>... i uwiez w to ze uzaleznionym sie JEST a nie BYWA, jedyna mozliwosca
>"nie brania", jest nie wziac tej pierwszej dzialy... ....nie jest sztuka
>przestac,(...) sztuka to nie zaczac...
>
Szkoda że wcześniej tego nie wiedziałem
>Pozdrawiam!
>
>ps Stawka jest twoje zycie... jezeli sam o nie nie zadbasz to nikt za ciebie
>tego nie zrobi....
>
WIELKIE DZIU
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2002-04-18 16:16:26
Temat: Re: Nowy dużo czytał i ....> >- unikaj miejsc i ludzi z ktoorymi brales...
>
> Tu już jest ciężej, żal mi chłopaków, chcę im jakoś pomóc :o)
>
.... :-( ... w tym temacie to musisz najpierw sobie pomooc, zeby pomagac
innym.... i tak bedziesz (przez nich)uwazany za nawiedzonego... :-)
jedyne co ci pozostaje to im wspoolczuc i..... a robic swoje.... :-)
Pozdroowko i powodzonka! :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2002-04-22 10:15:04
Temat: Re: Nowy dużo czytał i ....Dnia Thu, 18 Apr 2002 18:16:26 +0200, "Lechox"
<l...@p...onet.pl> napisał(a):
>.... :-( ... w tym temacie to musisz najpierw sobie pomooc, zeby pomagac
>innym.... i tak bedziesz (przez nich)uwazany za nawiedzonego... :-)
>jedyne co ci pozostaje to im wspoolczuc i..... a robic swoje.... :-)
>
>
> Pozdroowko i powodzonka! :-)
>
Z tym, że będą mnie uważali za nawiedzonego to masz 100% rację,
zauważyłem iż sami mnie zaczęli odtrącać, bo za dużo im dupy suszę.
Kurczę a tak fajnie było na początku.
Zaczynam, nie jestem w trakcie, 'robienia swojego' lecz przyznaję jest
cholernie trudno. :o)
Dziu za pomoc.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2002-04-23 12:57:01
Temat: Re: Nowy dużo czytał i ....
> Z tym, że będą mnie uważali za nawiedzonego to masz 100% rację,
> zauważyłem iż sami mnie zaczęli odtrącać, bo za dużo im dupy suszę.
> Kurczę a tak fajnie było na początku.
>
> Zaczynam, nie jestem w trakcie, 'robienia swojego' lecz przyznaję jest
> cholernie trudno. :o)
... a kto powiedział ze ma być łatwo?? ..:-)
...ale na pewno warto...
aha i możesz mi uwierzyc, ze wcale nie musi być lepiej... ale na pewno
będzie inaczej.... :-)))
..pracy jest nie wiele.... wystarczy tylko całkowicie zmienić swoje stosunek
do życia...
Powodzonka !!!!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |