Data: 2008-10-29 14:25:44
Temat: Re: Nowy i nowy trawnik
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 29 Oct 2008 10:53:03 +0100, kris napisał(a):
>>
>> Nie przypuszczali, że ona to zrobi, kiedy DAWALI, no a ona nawet nie
>> pytała
>>:->
> Moim zdaniem najlepszym podsumowaniem tej dyskusji jest stwierdzenie z postu
> kilka pozycji wyzej:
> "Jeden lubi kwiatki a drugi jak mu nogi smierdzą"
> Ja jak sprzedałem swoje mieszkanie i przynalezny do niego
> ogródeczek(trawnik) to mnie przestałoi nteresowac co nowy właściciel tam
> zrobi- niech robi co chce nie mój cyrkk nie moje małpy. Teściowa SDC mam
> nadzieje zę też jest świadoma co robi oddając mu kawałek ziemi.
Wiesz, dla wrażliwego człowieka jest różnica między rządzeniem się nowego
OBCEGO własciciela po SPRZEDAŻY a rządzeniem się synowej/zięcia po
OTRZYMANIU: ci drudzy powinni mieć wzgląd na sentymenty starszych,
zwłaszcza darczyńców. Nie wizisz tej różnicy?
Ja nigdy bym nie wycięła ulubionego drzewka moich teściów, a uż na pewno
nie za ich życia.
|