Data: 2004-08-11 18:00:55
Temat: Re: O TYCH KOBIETACH, ktorych nie ma?
Od: " pyzol" <p...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
mnjiodek <m...@b...emila> napisał(a):
Wyszles zamaz i zmieniles nazwisko? Whatever. Wazne,ze piszesz niemal ( sic!)
na temat.
Zupelnie, ale to zupelnie nie obchodzi mnie jaka to realna osoba stoi za
obscenicznymi postami na poziomie ucznia szkoly zawodowej dla "inteligentych
inaczej". Interesuje mnie d l a c z e g o owa osoba - kim by nie byla! -
WYBIERA taki styl.
Odpowiedz "Bo tak ma" - jezeli przyjelabym za prawdziwa, przerazilaby mnie, a
ja sie bac nie lubie. Howgh!Zreszta,jak sam piszesz, wcale tak "nie ma" tylko
podpuszcza.
Ludzie lubia sie bawic - jesli wiec piszesz, ze moje wnikanie w sprawe
jest "ku uciesze twojej", pozwole sobie ja pociagnac. Niby dlaczego mialabym
cie tej uciechy pozbawiac? Dobry czlowiek ze mnie...
Nie musze cie znac, miec "zyciowego doswiadczenia" ( co bys przez to nie
rozumial" aby wskazac palcem na cos parszywego, powiedziec,ze mi sie nie
podoba i zapytac dlaczego to praktykujesz. Oczywiscie, kieruje mna niesmak. I
ani ty, ani nikt inny nie spowoduje,ze przestane odczuwac niesmak na widok
plugastw,ktorych ocene i opis podaje wyzej. Nie przyzwyczaje sie do tego, nie
chce.
Z kolei calkowite milczenie jest albo akceptacja, albo urazona godnosciom
osobistom. Nie praktykuje ani jednego ani drugiego wobec w/w.
Juz w tej chwili odczuwam skutki mojego ignorowania twoich zagrywek w w/w
temacie i stylu- moj dzisiejszy glos traktujesz jako cos niezwyklego, stad
wydaje ci sie "obsesja",ze wczeniej nie wyrazalam swojej dezaprobaty tak
jednoznacznie. Wyrazalam ja w inne sposoby, ktore ty - jak sadzilam - umiales
odczytac. Wyglada wiec na to,ze albo przecenilam twoja inteligencje, albo ty
z uporem maniaka, nadal udajesz glupiego. Czyli - dalej manipulujesz.
A to brzydkie. Bardziej niz forma, do ktorej niekiedy uciekasz sie.
Krol jest nagi, Kominku. I byl -zanim dziecko nazwalo to glosno. Uzywanie
obscenow,jesli nie jest wyrazone w indywidualnym, unikalnym i wyrafinowanym
stylu - pozostaje wylacznie cuchnacymi fekaliami. Kulturowo przyjelo sie, ze
poswiecamy im konieczny czas w miejscu intymnym, z dala od ludzkich oczu.
Nie jest to li tylko wymysl estetyki,ale - i to glownie - higieny. Bardzo
przyziemny, oszczedzajacy wielu epidemii i tragedii.
I czy jestes studentem pierwszego roku,czy profesorem - twoje rozbabrywanie
gowien zagraza zdrowiu: indywidualnemu i spolecznemu. Jako czlonek
spolecznosci, na ktorej to robisz - probuje pojac po co to robisz, dokladnie
w celu odwiedzenia ci od tych praktyk. Nie ukrywam, ale podkreslam - bo musze
sie liczyc z tym,ze nie dla wszystkim moze to byc jasne. Moim celem nie jest
rogrzebywanie twojej psychiki,ale spowodowanie u ciebie zastanowienia, ktore -
moze! - doprowadzi do zaniechania tej zalosnej techniki. Moze - nie znaczy ,
oczywiscie, na pewno. Mozliwe,ze teraz to nawet ich ilosc zwiekszysz, aby "mi
pokazac". Mozliwe.
Niemniej, moje "doswiadczenie zyciowe" dyktuje mi,ze nie nalezy przechodzic
obojetnie wobec zla. A twoje manipulacje, tak jak kazde manipulacje sa z l e
m.
Mozesz twierdzic,ze cie to bawi. Och mozesz twierdzic co ci sie zywnie podoba!
Odpowiedzialam ci na twoje pytania, na twoje zdziwnienie:
> dziwni mnie jedno - czy to tylko ciekawosc cie tak zagolopowala?
Sadzilam, ze jest to jasne i oczywiste, no ale skoro nie jest - to teraz
napisalam jednoznacznie.
I ciesze sie,ze t a k podjales temat. Znaczy - mozna pogadac o tym co nas
interesuje, dziwi, zniesmacza czy nas drazni.
Dziewczyny - slyszycie?
Kaska
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|