Data: 2011-12-05 11:34:06
Temat: Re: O co biega z kara smierci ?
Od: "Nixe" <n...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Ghost" <g...@e...pl> napisał
> Podaj trzy. Bo widze, ze masz klopot.
Z czym konkretnie mam kłopot?
I co moje prywatne "sensy" życia mają wspólnego z dyskusją?
Chciałbyś udowodnić, że nie ma różnicy między życiem na wolności, a życiem w
więzieniu?
Bo przypuszczam, że do tego sprowadzając się Twoje dociekliwe pytania :)
>> BTW - wiem, że ludzie są w stanie przetrwać piekło, jeśli tylko
>> mają_nadzieję_na to, że to się zmieni.
>> Jaką nadzieję ma człowiek z perspektywą przeżycia kilkudziesięciu lat w
>> zamkniętej celi bez żadnej możliwości przedterminowego zwolnienia?
> Nadzieje na co?
Na powrót do normalnego życia.
> Na co Ty masz nadzieje, bedac poza murami?
Sęk w tym, że nie muszę mieć na nic nadziei.
Mam to, co chcę mieć. Przede wszystkim szeroko pojmowaną wolność. A jeśli
czegoś nie mam, to przy mniejszym czy większym wysiłku + chęciach, mogę to
mieć, bo nic mnie w tym dążeniu nie ogranicza (w granicach rozsądku, norm i
prawa oczywiście).
N.
|