Data: 2007-10-29 07:48:01
Temat: Re: O cyckach mozna by w kolko Macieju ;) [dluzyzna]
Od: Kruszyzna <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia niedziela, 28 października 2007 21:18 wszystkim się zdawało, że to
Wojski gra jeszcze, a to Katarzyna Kulpa nadaje:
>> Nie czuje w ogole potrzeby robienia zakupow za granica. Pewnie sporo
>> rzeczy mnie omija w ten sposob, ale z drugiej strony raz ze nie jestem w
>> sytuacji, kiedy cos musze miec, a mozna to dostac tylko zagramanicznie
>
> to juz kwestia zakresu owego "musze". oczywiscie mozna zyc bez jeszcze
> badz nigdy nie wydanych w Polsce filmow, ale po co, skoro mozna je
> sobie sprowadzic? nie mowiac juz o tanszych albo w ogole niedostawalnych
> u nas perfumach z truskawy :)
Nie no, jasna sprawa. Ja po prostu nie czuje potrzeby dostawania perfum
niedostawalnych u nas :) No, nie czuje i juz. W zupelnosci moj wybor
zaspokajaja te dostawalne, a na pewno jest i tak mnostwo zapachow, o ktore
moj nos jeszcze sie nie otarl.
> to odwrotnie niz ja. tj. oczywiscie wszedzie mozna placic gotowka, tylko
> po co? gotowki mam w kieszeni tyle co kot naplakal (na kawe czy salatke
> w barze pod firma) - jak gdzies nie moge zaplacic plastikiem, to mam
> problem, ale rzadko bywam w takich miejscach. raz na ruski rok bywam
> w warzywniaku czy spozywczym pod domem, czasem place gotowka za
> taksowke. wsio.
>
>> Tak czy tak trzeba jakas gotowke w domu miec, zeby zrobic zakupy.
>
> a po co? :)
No wlasnie to w kontekscie mojej okolicy. Inaczej zakupow nie zrobisz.
Sklepy przyjmuja tylko gotowke, chyba ze, jak napisalam, jedna czy dwie
drogerie plus pub akceptuja karty. Tak juz na tej mojej wsi jest.
Natomiast ja rowniez nie nosze wiele gotowki przy sobie. Ot, tyle, zeby
starczylo na drobne zakupy w osiedlowym sklepiku. Po wieksze jezdzimy do
hipermarketu i tam placimy karta bankomatowa :)
Krusz.
--
Kruszyzna
"Primum non stresere..."
gg 2807125
|