Data: 2001-04-11 20:54:13
Temat: Re: O prywatno?ci w internecie
Od: "Sylwia" <e...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Niech mi bedzie wolno wtracic i swoje piec groszy....
Dobry wieczór....
Użytkownik Tomek <t...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:1...@w...pl...
> 9 kwietnia 2001, 09:04:11, Perła pisze:
> Internet jest dobrem publicznym, w którym nie ma przymusu być szczerym i
> prawdomównym. To zależy tylko od dobrej woli osoby, która chce zaistnieć w
> Sieci.
Fakt, nie ma przymusu byc prawdomownym i szczerym..... ale co nam da obluda?
Nie jest juz dosc na tym świecie.... niedlugo wszyscy zaszyjemy sie w ciszy bo
bedziemy sie bali mowic....
Kazdy ma prawo do mowienia tego co chce, kazdy ma prawo do swojego zdania i kazdy sam
musi wiedziec czego chce.....
To co ma pozostac w sferze prywatnej i tak pozostanie bo nikt nie wyrwie z moich ust
tego czego nie chce powiedziec ale to wcale nie bedzie znaczylo, ze jestem
nieszczera....
Na naszej grupie powinno sie przyjac zasade mowienia wszystkiego jasno i wyraznie,
zeby bylo wiadomo o co chodzi, nie ma potrzeby glaskac ale nie nalezy rowniez
"bic"...
> Sądzę, że Ty także nie zwierzasz się przygodnie spotkanym ludziom
> ze swoich problemów czy sekretów. Są po prostu takie rzeczy, które chcę
> zachować tylko dla siebie.
Kazdy ma prawo oceniac, zabierac glos a ten kogo to tyczy powinien osadzic czy
podejmie temat czy bedzie uwazal, ze ktos ingeruje w jego prywatne sprawy.....
Internet jest dla wszystkich i kazdy ma prawo w nim istniec....
Ja jestem tu od miesiaca..... i tez nie wiedzialam co moge a czego nie moge..... nie
wiedzialam z kim przyjdzie mi rozmawiac..... dlatego na poczatku widzac i
sluchajac(choc slabo slysze) wszystkich przepraszalam za to..... ze zyje i ze tylko
nie slysze.....
Ci z ktorymi rozmawialam i na grupie i prywatnie otwarli mi oczy..... i nie wiem
czemu moge zawdzieczac ale to wlasnie Wy nauczyliscie mnie jak rozmawiac ......
czy ktos naruszyl moja prywatnosc...nie.....
czy ja naruszylam czyjas prywatnosc....chyba nie....
wystarczylo wyjasnic sobie pare spraw uznac czyjas racje jezeli ja mial badz
przedyskutowac sporne zdanie....
Tym sposobem mozna rozmawiac o wszystkim ze wszystkimi nie naruszajac prywatnosci..
> J.K.> > Trzecia grupa niestety tylko czyta , a może aaż
> J.K.> czyta - dokładnie
> J.K.> > wyciągając wnioski - ale się boi wypowiedzieć
> J.K.> na jekimś
> J.K.> > forum w takim medium jak internet - gdzie widzi
> J.K.> nas cały świat.
A czego sie bac......????
Czy tu bija...????
Zyjemy w XXI wieku i kazdy ma prawo do swojego zdania.
Fakt pozostanie faktem ze zawsze bylo jest i będzie ze jedni lubia mowic a drudzy
wola sluchac.....
Co czlowiek to inny charakter....
Jednak chyba akurat tu.... na grupie.... byc tylko po to zeby tylko sluchac....???
Ja osobiscie tez sie zaliczalam do tych sluchajacych..... wszedzie.... a przede
wszystkim prywatnie... :-))
Zanim zdecydowalam sie zasubskrybowac grupy .... zanim znalazlam
pl.soc.inwalidzi.... trwalo to wszystko 3 miesiace...
Nie bylam na grupie , nie podgladalam bo sie balam...... a jak przyszlo mi napisac
cos
zeby zaistniec to..... nie wiedzialam co powiedziec.... i wlasciwie nic nie
napisalam....:-)) (choc mnie sie wydawalo, ze napisalam caly elaborat).
A przyszlam tu....... bo mialam dosc siedzenia w ciszy.....
zasklepiania sie w ...prywatnosci...
Chcialo mi sie rozmawiac.....
To co ma pozostac prywatne pozostanie.....
nalezy mowic tylko to co sie chce mowic i co chce sie powierzyc....
> >> Do tej grupy należałem na początku. Tutaj są ludzie, którzy nie są
> >> przyzwyczajeni do tak wielkiej widowni jaką jest Internet. Ktoś jest
> >> nieśmiały i nie ma odwagi wyjść "na scenę", ktoś inny boi się zabrać głos w
> >> dyskusji, gdyż boi się, że inni będą się wyśmiewać z jego poglądów...
Nie nalezy do dobrego tonu i nikt inteligentny wysmiewac sie z nikogo nie bedzie.....
Czyz nie wystarczy ze mamy tyle problemow w zyciu.... tym prywatnym....
po co sobie utrudniac.... nie mowie ze mamy sie glaskac ale wszystko w pewnych
granicach.....
> >> Są też osoby dopiero raczkujące w dziedzinie internetowej, którzy wszystko
> >> obserwują, gdyż dopiero się uczą...
Ucza...??
Kazdy z nas sie uczy...... slyszalam, ze cale zycie sie uczymy....:-))
Jeden ma braki w dziedzienie informatycznej i nie umie obslugiwac programu drugi nie
wie jak ma zaczac rozmawiac trzeci jeszcze inne ... i tu wszystko zalezy od nas,
ktorzy
rozmawiamy.
Jezeli ci co sie nam przysluchuja i sie nie odzywaja beda widzieli, ze warto wtracic
swoje piec groszy.... to bedzie tu na grupie tlok.... i halas.... taki ze ja go
uslysze...... :-)))
Na dzien dzisiejszy ...... cicho.......
I jeszcze jedno Panowie....... nurtuje mnie to......:-)))
Gdzie te kobiety....... nie wierze, ze ich tu nie ma....!!!!!!
Mam wrazenie, ze to wlasnie one sa tam gdzies w ukryciu..... czaja sie.....
sluchaja....
chcialyby porozmawiac a..... nie wiedza jak zaczac......
Ja tez tak "wchodzilam", pelna obaw .... :-))) ....
i jakos jeszcze zyje.... nikt mnie tu nie zjadl ani nie zbil....
Jezeli tam po drugiej stronie sa ukryte kobiety to prosze, zeby sie
ujawnily......:-)))
Zareczam, ze towarzystwo tu wspaniale dla kazdej....
bez wzgledu na wiek, wyglad i stan cywilny.
Odezwijcie sie..... !!!!
Bedzie razniej i weselej.... zapewniam...
I to by bylo na tyle.....
Usmiechnijcie sie wszyscy i....... porozmawiajmy.....
Do uslyszenia:-))
Sylwia
e...@p...onet.pl
|