Data: 2014-02-10 14:40:44
Temat: Re: O pszczołach inaczej
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 09 Feb 2014 18:07:29 +0100, SJS napisał(a):
> W dniu 2014-02-09 15:52, Ikselka pisze:
>> Dnia Sun, 09 Feb 2014 12:59:09 +0100, SJS napisał(a):
>>
>>> W dniu 2014-01-11 20:07, SJS pisze:
>>>> http://www.gutenberg.org/files/38516/38516-h/38516-h
.htm
>>>>
>>>> Sprawdzałem swoje - jak na razie mają się dobrze ale dla rodziny
>>>> pszczelej najgorszy okres to przełom lutego i początek marca.
>>>
>>> Żyją dwie rodziny
>>> http://youtu.be/lMfHcjUSbKU
>>
>> U mnie jeszcze nie wiem, chyba jedna padła, zostałyby mi dwie. Ale zapewne
>> przyjdą nowe, same. Mnóstwo rojów u nas się przemieszcza, bo teren
>> przepasieczony - czy jak tam się to zwie. Pożytków mało.
>>
> Jakie to okolice?
Podkieleckie. Ubogie ziemie, mało upraw i roślin dzikich miododajnych. Ale
mówiłam o mojej najbliższej okolicy - warunki jak wyżej, ule niemal w co
drugim gospodarstwie, sytuację ratują okoliczne lasy (spadź) oraz ubogie
łąki, ale przy tej ilości uli na małym terenie i krótkotrwałości pożytku
nie załatwia to sprawy.
> W latach osiemdziesiątych na moim terenie było ok 860 pszczelarzy
> ale już około roku 2000 było chyba 45
> ilu dziś jest - nie wiem
--
"To wstyd, żeby w prawie 40-milionowym kraju, w środku Europy trzeba było
żebrać na ulicach o sprzęt medyczny!
No , a już szczytem wszystkiego jest być z tego dumnym! " - Anonim
|