Użytkownik Jan Werbiński <j...@h...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:a8rlit$cc0$...@n...tpi.pl...
> Na poważnie. Problemem nie jest to, który ideał jest lepszy. Tu wygrywa Twój
> dotyczący naturalnej żywności. Praktyka pokazuje jednak, że dopóki się tego
> ideału nie osiągnie suplementy wygrywają. Nikt nie zabrania jeść żywności
> typu wege ale do czasu zbilansowania diety lepsze jest jedenie pigułek niż
> braki witamin.

Albo poszukiwanie produktow organicznych
i wywieranie presji na rynek, bo to jedyna bron
jaka mamy. Lepiej sie jej nie pozbawiac,
kupujac suplementy.

> Czy wiesz ile średnio przyjmujesz witamin? Mam na myśli
> konkretne ilości każdej witaminy w diecie np tygodniowej. Policz i podziel
> się wnioskami. Ja już policzyłem

Postaram sie kiedys policzyc ale to dosc pracochlonne.
Podziele sie wynikami oczywiscie.
Mam natomiast osobista przygode z suplementami.
Z kilkanascie lat temu probowalem przytyc.
Normalna rzecz u chudzielcow. Kupowalem sobie
odzywke i uzywalem przez ok miesiaca. Lapalem pare kilo
ale kiedy ozywka sie konczyla ladowalem w lozku z jakims
przeziebieniem czy czyms takim. Organizm sie przyzwyczajal
do nadmiaru witamin. Teraz nie uzywam zadnych suplementow.
Staram sie jadac produkty nieprzetworzone i nie mam
problemow zdrowotnych.

pozdrawiam Chaciur