Dorośli(imprezki) i dzieci...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 431

371. Data: 2006-01-24 12:22:34

Temat: Re: O znęcaniu się nad dziećmi.... [Było: Re: Dorośli(imprezki) i dzieci...]
Od: "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "miranka" <a...@m...pl> napisał
OK - prawda. A czy zadałaś sobie również
| trud, żeby przeanalizować WASZE posty, na które inni tak zareagowali?
Choćby
| to zdanie , które zostawiłam powyżej. Z niego NIE wynika, że Twoja córka
| spokojnie idzie spać, a Ty sobie dalej rozmawiasz z gośćmi. Wręcz
| przeciwnie.
|
Wiesz, jak napisałam że moim domownicy mają równe prawa włącznie z psem to
Agnieszka wyciągnęła wniosek że pies ma więcej praw niż dziecko :>

Może tak lepiej jednak czytać wprost a nie domyślać się co autor miał na
myśli ? To nie lekcja polskiego gdzie każde skojarzenie się liczy jako
zaliczone :/

I Ty i Nixe i Elske na początku tego wątku zaczęłyście pisać
| takimi właśnie "półsłówkami", z których bije w oczy jeden komunikat: "JA
| chcę się zabawić, JA mam prawo, to MÓJ dom, jak chcę to MI wolno, a
dziecko
| nie ma nic do gadania"
|
cóż - ja mam inne odczucia, wymienione przez Ciebie osoby po prostu nie dają
wejść sobie na głowę - i nie ma to związku z upokarzaniem czy też
ograniczaniem praw dziecka we własnym domu.

--
Kasia + (za 2 dni ) 5 letnia Weronika
http://www.weronika.ckj.edu.pl/
gg 181718

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

372. Data: 2006-01-24 12:31:36

Temat: Re: O znęcaniu się nad dziećmi.... [Było: Re: Dorośli(imprezki) i dzieci...]
Od: Elske <k...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

miranka napisał(a):
> "JA chcę się zabawić, JA mam prawo, to MÓJ dom, jak chcę to MI wolno, a dziecko
> nie ma nic do gadania"

Tak jest. Przez pół zycia ja sie dostosowuję do dziecka - jeśli ono
dostosuje się czasem do mnie (a nawet częściej niż czasem) to nie umrze
od tego. Argument "bo to dziecko" jest dla mnie idiotyczny. Jestem w
stanie zrozumieć inne, ale nie ten. Poza tym ja jestem stroną decydującą
i jeśli JA postanowię inaczej to dziecko nie ma nic do gadania. Serio.

--
Elske
*Ludwik XIV był samolubem. Twierdził, że Francja to ja.*
http://profiles.yahoo.com/elske_2003

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

373. Data: 2006-01-24 12:42:35

Temat: Re: O znęcaniu się nad dziećmi.... [Było: Re: Dorośli(imprezki) i dzieci...]
Od: "Agnieszka" <a...@z...net> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl> napisał w wiadomości
news:dr567j$jo$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Wiesz, jak napisałam że moim domownicy mają równe prawa włącznie z psem to
> Agnieszka wyciągnęła wniosek że pies ma więcej praw niż dziecko :>

A tego to akurat nie napisałam. Po prostu jak napisałaś o psie, to mi się
skojarzyło odsyłanie dziecka do pokoju, bo przyszli goście z odsyłaniem psa
do łazienki, bo przyszli goście (tak, jak miałam psa, to zdarzało mi się go
zamykać w łazience, gdy ktoś przychodził). O tym, że pies ma większe prawa
nie pisałam. Co najwyżej o tym, że moim zdaniem dziecko powinno mieć większe
niż pies. A to nie to samo.

>
> Może tak lepiej jednak czytać wprost a nie domyślać się co autor miał na
> myśli ? To nie lekcja polskiego gdzie każde skojarzenie się liczy jako
> zaliczone :/

O właśnie. Dobre spostrzeżenie...

>
> I Ty i Nixe i Elske na początku tego wątku zaczęłyście pisać
> | takimi właśnie "półsłówkami", z których bije w oczy jeden komunikat: "JA
> | chcę się zabawić, JA mam prawo, to MÓJ dom, jak chcę to MI wolno, a
> dziecko
> | nie ma nic do gadania"
> |
> cóż - ja mam inne odczucia, wymienione przez Ciebie osoby po prostu nie
> dają
> wejść sobie na głowę - i nie ma to związku z upokarzaniem czy też
> ograniczaniem praw dziecka we własnym domu.

Czyli my dajemy sobie wchodzić na głowę? Karkołomny wniosek.

Agnieszka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

374. Data: 2006-01-24 13:10:35

Temat: Re: O znęcaniu się nad dziećmi.... [Było: Re: Dorośli(imprezki) i dzieci...]
Od: "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Agnieszka" <a...@z...net> napisał
"złośliwa"
| > Wiesz, jak napisałam że moim domownicy mają równe prawa włącznie z psem
to
| > Agnieszka wyciągnęła wniosek że pies ma więcej praw niż dziecko :>
|
| A tego to akurat nie napisałam.
|
"Chodzi tylko o to, żeby [dzieci] miały prawa większe niż pies"

| Po prostu jak napisałaś o psie, to mi się
| skojarzyło
|
ja za Twoje skojarzenia nie odpowiadam - pozatym pisałam Ci już - czytaj to
co jest napisane a nie to co byś chciała wyczytać.

| Czyli my dajemy sobie wchodzić na głowę? Karkołomny wniosek.
|
nie wiem, a dajecie ? Dajesz ?

--
Kasia + (za 2 dni ) 5 letnia Weronika
http://www.weronika.ckj.edu.pl/
gg 181718

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

375. Data: 2006-01-24 13:17:32

Temat: Re: O znęcaniu się nad dziećmi.... [Było: Re: Dorośli(imprezki) i dzieci...]
Od: "Agnieszka" <a...@z...net> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl> napisał w wiadomości
news:dr58vl$208$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Agnieszka" <a...@z...net> napisał
> "złośliwa"
> | > Wiesz, jak napisałam że moim domownicy mają równe prawa włącznie z
> psem
> to
> | > Agnieszka wyciągnęła wniosek że pies ma więcej praw niż dziecko :>
> |
> | A tego to akurat nie napisałam.
> |
> "Chodzi tylko o to, żeby [dzieci] miały prawa większe niż pies"

No i? A zadałaś sobie trud przeczytania mojego poprzedniego posta? Bo
zrozumieć, to nie zrozumiałaś.

>
>
> | Po prostu jak napisałaś o psie, to mi się
> | skojarzyło
> |
> ja za Twoje skojarzenia nie odpowiadam - pozatym pisałam Ci już - czytaj
> to
> co jest napisane a nie to co byś chciała wyczytać.

Czytam. Czytanie nie wyklucza skojarzeń i analogii.

>
>
> | Czyli my dajemy sobie wchodzić na głowę? Karkołomny wniosek.
> |
> nie wiem, a dajecie ? Dajesz ?

Ja nie daję. I nie zamykam. I - nieprawdopodobne wręcz - miewam czas dla
siebie i gości. I co w związku z tym?

Agnieszka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

376. Data: 2006-01-24 14:51:42

Temat: Re: O znęcaniu się nad dziećmi.... [Było: Re: Dorośli(imprezki) i dzieci...]
Od: "Iwon$k$a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"zlośliwa" <n...@u...to.interia.pl> wrote in message
news:dr4m8t$2jf$1@nemesis.news.tpi.pl...

(...)

> I teraz Iwonko - pokaż mi mój post w którym napisałam że moje dziecko
> jest
> zamykane w pokoju kiedy przychodzą do mnie znajomi, pokaż mi post w którym
> napisałam że jest wypraszane, zamykano mu drzwi przed nosem - cokolwiek
> coby
> uzasadniło wypowiedzi Agnieszki i Miranki że faktycznie coś takiego robię.
> A to że nie pozwalam córce wchodzić na głowę gościom ( od czego wywodzi
> się
> bezpośrednio ta dyskusja chyba nawet zapoczątkowana z Tobą :) - to jezt
> złe
> ? Nie pozwalam też jej kopać przechodniów i współtowarzyszy w pociagu -
> nie
> mówiąc już o lataniu im nad głowami.

strasznie mieszasz. pokazalas tylko posty, wktorym rozmowczynie
pisaly swoje komentarze na temet Twoich i innych propozycji.
Nikt Ci nie napisal, ze sa one zle. o to mi chodzilo. nikt Ci tego nie
zarzucil.

iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

377. Data: 2006-01-24 14:55:08

Temat: Re: O znęcaniu się nad dziećmi.... [Było: Re: Dorośli(imprezki) i dzieci...]
Od: "Iwon$k$a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Elske" <k...@o...pl> wrote in message
news:dr56mj$ok$2@nemesis.news.tpi.pl...
miranka napisał(a):
> "JA chcę się zabawić, JA mam prawo, to MÓJ dom, jak chcę to MI wolno, a
> dziecko
> nie ma nic do gadania"

Tak jest. Przez pół zycia ja sie dostosowuję do dziecka - jeśli ono
dostosuje się czasem do mnie (a nawet częściej niż czasem) to nie umrze
od tego. Argument "bo to dziecko" jest dla mnie idiotyczny. Jestem w
stanie zrozumieć inne, ale nie ten. Poza tym ja jestem stroną decydującą
i jeśli JA postanowię inaczej to dziecko nie ma nic do gadania. Serio.

no, czyli "dzieci i ryby glosu nie maja".......
poza tym skoro to dostosowanie sie do dziecka jest takie
bolesne, ze trzeba sie pozniej odegrac, to po jakiego czorta
masz az 3 dzieci??

iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

378. Data: 2006-01-24 15:35:40

Temat: Re: O znęcaniu się nad dziećmi.... [Było: Re: Dorośli(imprezki) i dzieci...]
Od: Elske <k...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Iwon(k)a napisał(a):

> poza tym skoro to dostosowanie sie do dziecka jest takie
> bolesne, ze trzeba sie pozniej odegrac, to po jakiego czorta
> masz az 3 dzieci??

Bo lubię się odgrywać.

--
Elske
*Ludwik XIV był samolubem. Twierdził, że Francja to ja.*
http://profiles.yahoo.com/elske_2003

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

379. Data: 2006-01-24 15:39:43

Temat: Re: O znęcaniu się nad dziećmi.... [Było: Re: Dorośli(imprezki) i dzieci...]
Od: "Iwon$k$a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Elske" <k...@o...pl> wrote in message
news:dr5hg8$d9n$1@nemesis.news.tpi.pl...

> poza tym skoro to dostosowanie sie do dziecka jest takie
> bolesne, ze trzeba sie pozniej odegrac, to po jakiego czorta
> masz az 3 dzieci??

Bo lubię się odgrywać.

chyba, ze tak.

iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

380. Data: 2006-01-24 16:29:16

Temat: Re: O znęcaniu się nad dziećmi.... [Było: Re: Dorośli(imprezki) i dzieci...]
Od: "Nixe" <n...@f...peel> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości <news:dr5f4a$6oe$1@news.onet.pl>
Iwon(k)a <i...@p...onet.pl> pisze:

Elske
> Poza tym ja jestem
> stroną decydującą i jeśli JA postanowię inaczej to dziecko nie ma nic
> do gadania. Serio.

> no, czyli "dzieci i ryby glosu nie maja".......

Są sytuacje, gdy głos rodzica jest ważniejszy, rozsądniejszy, bardziej
przemyślany niż głos dziecka, a przez to decydujący i rozstrzygujący
ewentualny konflikt. I podejrzewam, że o to Elske chodziło, a nie o to, że
nigdy nie słucha ona tego, co mają do powiedzenia jej dzieci i w ogóle się z
nimi nie liczy.

> poza tym skoro to dostosowanie sie do dziecka jest takie
> bolesne, ze trzeba sie pozniej odegrac

Gdzie wyczytałaś coś takiego???

--
PozdrawiaM