Data: 2001-09-13 12:02:43
Temat: Re: ODPOWIEDZIALNOŚĆ
Od: "... z Gormenghast" <p...@p...promail.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jakkolwiek mam wielki szacunek dla słów Joanny, pragnę jednak w tym miejscu
mocno wesprzeć przemyślenia Eryka, zwracając uwagę, iż jest to jedynie czubek
góry lodowej tego, co powinno się mówić o odpowiedzialności.
Los dał nam straszliwy przykład polaryzacji interesów grupowych i konsekwencji
zaniechania, w imię demokracji, perspektywicznego poczucia odpowiedzialności.
Oczywiście, zdaję sobie sprawę z możliwości nadużyć. Ale nie trzeba już żadnego
argumentu wobec tego co się stało - morderstwa dokonanego na elementarnych
zdobyczach cywilizacyjnych. Mordu dokonanego tylko na skutek niedoskonałości
demokracji...
Ta grupa dyskusyjna jest oczywiście otwartym i wolnym polem doświadczalnym
dla mas. Ale w końcu nie jest nas tak wiele. Zaledwie czterdzieści kilka osób
piszących na dobę. Jest jednak szalona rotacja. Czy w imię wolności słowa,
grupa musi być całkowicie bezbronna wobec perwersyjnej głupoty?
Czy próby zintegrowania kilku, kilkunastu osób wokół jednego celu, muszą być
skazane na niepowodzenie? Czy tak niewiele osób może czuć się odpowiedzialnych
za to co tutaj się dzieje!? Dlaczego tak ma być? Przecież każdy piszący może napisać
wszystko, od manifestu głupoty, poprzez bezradną obojętność do ryzykownego
zaangażowania w coś, co powinno być moim zdaniem postrzegane, jako wspólne
dobro.
Daga przyznaje się do ucieczki z grupy w zeszłym roku. Ucieczki zniechęconej
beznadzieją
ówczesnej sytuacji. Nie oceniam - nie mam Jej tego za złe. Doskonale rozumiem.
Nie wszyscy jednak uciekli. Byli tacy, którzy mozolnie i konsekwentnie, próbowali
bronić pewnych wartości. Dyplomacją, konsekwencją, strategią... W końcu się udało...
Dokładnie w tym samym celu - jako próba integracji grupy wokół pewnych wartości -
została zbudowana psphome. Nikt nie wierzył, że to możliwe. Nikt nie sądził, że to
może być coś cennego i ciekawego zarazem. Dziś wiadomo, że psphome, zbudowana
siłami nielicznych w końcu grupowiczów jest jej wizytówką i może być elementem
silnie wiążącym środowisko. Wiadomo też, że ma sympatyków jak też dla wielu jest
obojętna (wrogów nie zauważyliśmy całe szczęście).
Jedyne co dzisiaj robimy z ramienia tej autonomicznej "instytucji" to informowanie
nowych
użytkowników o istnieniu serwisu. Nic więcej. Naszym zdaniem jest to potrzebne,
jest to przejaw odpowiedzialności za prawo grupy psp do spokoju i kultury, do
zachowania pewnego uśrednionego standardu cywilizacyjnego.
Czy to się udaje? Zapytam raczej, czy to wystarczy? Wobec ekstremalnych zachowań
niestety nie. I wówczas, moim zdaniem, potrzebne jest właśnie "grupowe poczucie
odpowiedzialności". Zapewniam Was, że ma ono sens i może być skuteczne.
A przecież chodzi jedynie o wyeliminowanie destrukcyjnych skrajności! Czy trzonu
grupy na to nie stać? Czy i w tym wypadku będziemy "dyskutować" między sobą,
dla samej dyskusji? Czy trzeba dopiero ekstremalnego zamachu terrorystycznego
aby słowo ODPOWIEDZIALNOŚĆ nabrało znaczenia również w codzienności
naszych poczynań?!
Eryk w news:9npqb4$jmt$1@news.tpi.pl... napisał:
(...)
> Wątek dotyczy całej społeczności psp. /.../ Każdy ma niezbywalne prawo do głoszenia
i
> przedstawiania swoich własnych poglądów. Daje się jednak dostrzec na grupie
> zjawisko polegające na popieraniu przez część grupowiczów swoim autorytetem
> ( dużym na psp ) idei co do których można mieć pewne zastrzeżenia etyczne,
Rozumiem pytanie Joanny, o przykłady. Ale gdzie Joanno wola zrozumienia intencji
Eryka? Czy naprawdę trzeba przykładów by ją zrozumieć? Czy intencja Eryka
powinna być poddawana pod dyskusję, tak jak to czyni Czarek?
A może powinno nastąpić zjednoczenie ponad dyskusją?
> Chciałbym przypomnieć jedynie, że
> istnieje coś takiego jak Kodeks Etyczno - Zawodowy ( może dobrym
> rozwiazaniem byłaby publikacja go na stronie psp? ). I wiem, że nie ma on
> mocy prawnej co do stosowania na grupie. Ale mam również przeświadczenie
> i głeboką nadzieję, że nie ja jedyny) co do wewnętrznego nakazu stosowania
> go zwłaszcza na tej grupie.
Eryku. Wiem, że masz rację i popieram Cię w pełni. Ale mogę wymienić natychmiast
co najmniej dwie osoby, znaczące na grupie, które sprzeciwią się Twej idei...
W imie obrony demokracji właśnie... Dzisiaj na szczęście nieobecne.
A może one też potrafią zmienić poglądy? W świecie po 11 września wiele może być
zmian.
Kodeks oczywiście znajdzie się na psphome juz jutro, o ile tylko adres podany
przez Mike jest prawidłowy... i o ile zespół redakcyjny psphome nie postanowi
inaczej.
> "Po pierwsze nie szkodzić...".
> Pozdrawiam serdecznie, Eryk
--
serdeczności
Allfređ
~~~~~~~~~
|