Data: 2005-06-07 08:48:42
Temat: Re: OE mnie tnie, więc nowy watek
Od: "Jacek" <j...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "'madzik'" <m...@g...niet.pl> napisał w wiadomości
news:d83leb$g5h$1@inews.gazeta.pl...
> Margola:
> Sorry, Darku, nawet jeśli spora część stawianych przez Ciebie tez jest
> słuszna, mojego poparcia nie będziesz miał - nie życzę sobie być
> kojarzona z osobą, która powołując się na argumenty Kościoła
> Katolickiego, porównuje swoich rozmówców do stada much jedzących gówno.
Myślę że co do faktu że Bóg istnieje mamy zgodę,
inaczej jednak rozumiemy co to znaczy wierzyć w niego.
Darek wierzy w prosty model:
postępuje zgodnie z przykazaniami -> nie idę do piekła
myślę jednak że sprawiedliwość boska jest bardziej skomplikowana i oznacza
miedzy innymi to
że każdy z nas ma jakąś swoją "umowę/drogę" z Bogiem i jest ona zupełnie
inna dla każdego z nas.
Ważne jest aby postępować zgodnie z własną drogą na której drogowskazami
jest miłość drugiej osoby oraz sumienie.
Kolejnym ważnym elementem jest to że nikt nie ma prawa oceniać umowy innej
osoby.
Świetnym przykładem sprawiedliwości Boskiej jest przykład przypowieści o
winnicy,
gdzie wszyscy robotnicy niezależnie od długości dnia pracy otrzymują jednego
Talara.
W takim więc razie Ci którzy pracują od rana powinni czuć się oszukani, bo
przeciez Ci ostatni zarabiają na godzinę kilka razy więcej niz Ci pierwsi.
Tak wygląda moim zdaniem sprawiedliwość Boska bo to dany cżłowiek wraz z
Bogiem dokonują uzgodnienia czy i za co ida do nieba.
Moim zdaniem Darek i jemu podobni nie rozumie tej zasady i próbuje
wprawadzać socjalistyczną sprawiedliwość, każdemu po równo.
> A jeśli chcesz przekonać swoich rozmówców do poparcia Twojego zdania, to
> Ty musisz używać w rozmowie takich argumentów, które do nich dotrą
> (innymi słowy, to TY musisz się dostosować do nich, a nie oni do
> Ciebie). A grzmiące argumenty o wiecznym smażeniu się w piekle skuteczne
> były w średniowieczu. Teraz więcej uzyskasz dając sam przykład swoim
> zachowaniem. Którego obecnie nie dajesz. Nie umiem jaśniej.
Z moich obserwacji wynika że Darek nie odosbniony w swojej postawie, tak
działa wielu "wierzących".
A to jakie to daje efekty widać gołym okiem.
Jacek
|