« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-11-14 12:36:12
Temat: Re: [OT] Błagampomóżcie mi dostaćsię do domu !!!"T0SIA" <t...@o...pl> :
> w tym przypadku zastanawia mnie... skad dostep do netu? brakuje 5 zl?
> a w kafejce ile kosztuje godzina polaczenia?
> matactwo na odleglosc..
Nie wiem skąd był ten post oryginalny wysyłany, ale akurat dostęp do netu
mnie nie dziwi - na studiach zawsze miałam bezpłatny, czy to na uczelni
czy w akademiku.
Co do reszty oczywiście zgadzam się w całej rozciągłości. We Wrocławiu
krąży też regularnie taka starsza babcia - z laseczką, robi naprawdę
'dobre' wrażenie, zaczepia ludzi i opowiada coś, że przyjechała z wnusiem
jakimś małym i brakło jej pieniedzy na bilet czy coś podobnego - od 3-4
lat historia jej się nie zmieniła w każdym razie.
Za pierwszym razem jak do mnie doszła te 3-4 lata temu w oklicach pl.
Grunwaldzkiego nawet się zawahałam, ale wydało mi się to wszystko
podejrzane i twarz dziwnie znajoma. Następnym razem spotkałam ją jakiś rok
temu w okolicach placu 1 maja z tą samą historyjką i parę miesięcy temu po
raz trzeci jak opowiadała ją komus na przystanku - od razu sprostowałam,
że od kilku lat coś nie może wyjechać z tego Wrocławia z wnuczkiem.
Pozdrawiam,
Monika (Wrocław)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-11-14 12:49:33
Temat: Re: [OT] Błagampomóżcie mi dostaćsię do domu !!!Czesc!
Monga wrote:
> od razu sprostowałam,
> że od kilku lat coś nie może wyjechać z tego Wrocławia z wnuczkiem.
No wiesz, PKP ceny podnioslo przez ten czas kilkakrotnie ;) a Ty na
biedna babcie ;)
Pozdrawiam,
robal.
PS. Och jak ja lubie te humorystyczne akcenty.... Jakis czas temu wsiadl
do tramwaju w samym cemtrum miasta koles: wysoki, niezle zbudowany,
bardzo zdrowo wygladajacy, ubrany w modne mlodziezowe ciuchy i zaczal
sie drzec tez ze zbiera (nie dotarlo do moich uszu, na co - bilet, chore
dziecko, ktorego sie jeszce nie dorobil, czy co kto woli). W tym
momencie podniosl sie baaaardzo energicznie z siedzenia gosc jego
postury i huknal na niego:"Ja ci tu dam". Koles w panice tak wyskoczyl z
tramwaju, ze malo sie nie roztszaskal o chodnik. Caly wagon smiech, a
ten pedzi jak najdalej z przystanku. Naprawde wygladalo to komicznie. A
fecat, ktory go tak wystraszyl wygladal calkiem niewinnie i
sympatycznie, tyle ze duzy i blyskawicznie zareagowal
:))))))))))))))))))))))))))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |