Data: 2005-11-27 17:05:04
Temat: Re: [OT] Na temat kształcenia, było: Dlaczego lekarze nie informuja pacjentow???
Od: Harry Haller <b...@h...com.wytnij>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Sun, 27 Nov 2005 17:46:56 +0100, porshe <a...@p...fm> wrote:
>czyżby? no to śmiało... zrozum mi tutaj wszystkie nazwy grup leków. Tak,
>żeby nie trzeba było tego się uczyć, tylko samemu wywnioskować...
>Albo jeszcze lepiej - powiedz jak zrozumieć wszystkie nazwy mięśni,
>newów itd z wszystkimi wyjątkami (np w udzie nie tylko nerw udowy, ale
>też kulszowy etc) tak, aby to nie było aż tyle materiału... to tylko
>przykłady. Owszem, niekiedy da się coś rozumieć (np choroby) ale
>najpierw trzeba sobie solidną bazę zbudować, a tego nie ma jak zrobić
>jak właśnie 'ryciem na blachę'.
>
>Inne przykłady - wyprowadź mi wzrór na ATP, na NAD i FAD, na witaminę C.
>Tego się nie da zrobić inaczej, jak nauczyć się ich na pamięć.... i nie
>ma przebacz, trzeba to umieć, co do atomu i wiązania (często kąt
>wiązania też jest wymagany...)
nadal twierdzę , że nie jest to 2500 stron / pół roku
BTW
miałem mnóstwo czasu na studiach.
Studiowałem
Pracowałem na na pół etatu
a dodatkowo
od połowy drugiego roku spędzałem przynajmniej dwie noce
w tygodniu w pewnej klinice , gdzie początkowo byłem "cieniem"
dyżurnych a na 5 i 6 roku przeprowadzałem ( przy asyście dyżurnych
oczywiście ) proste zabiegi.
Nie mów mi , że medycyna jest dla geniuszy , bo sam nie jestem geniuszem
i moi koledzy , którzy ze mną kończyli również nie.
BTW nr 2
Miałem kumpla , który wymiatał wszystkie testy na 95-100 % ( ze wszystkich
przedmiotów )
I co z tego , skoro jak na ćwiczeniach dostawał pacjenta , to nie wiedział
co ma z nim zrobić i od czego zacząć.
--
Leszek Słodkowski aka Harry Haller
gg 1398692 harry[at]harryhaller.com
Paderborn , Niemcy
|