Data: 2010-03-21 21:01:21
Temat: Re: [OT] Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.
Od: Paulinka <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
medea pisze:
> Paulinka pisze:
>
>> Jutro moja droga. Medea mnie wykiwała i pojechała na narty, a miałyśmy
>> iść razem :P
>
> No to się chociaż pochwal, jak było.
Rewelacja. Obiektywna nie jestem, bo wiem jak to powstawało od
podszewki, ale szkoda, ze razem nie poszłyśmy.
Tym bardziej, ze po każdej części antrakty 15 minutowe i można było pogadać.
Wyszłam z tego spektaklu pod wrażeniem ekspresji ludzkiego ciała i pod
wrażeniem tak bardzo różnej i plastycznej interpretacji Sądu
Ostatecznego. Tak różne odniesienia można było tam znaleźć. Rewelacja,
że interpretację obrazu Memlinga stworzyło 3 tak różnych artystów i w
tak zaskakujący sposób.
BTW
3 bisy były :)
> Ja nogi zjeździłam - wczoraj od rana do wieczora. To już ostatnia szansa
> była na przetestowanie nowych nart. :)
> A dzisiaj na zakończenie weekendu byliśmy jeszcze w kinie na "Autorze
> widmo". Trochę nuda IMO.
>
>> Tia znowu będziem mieć koszmary. Medea o zatrutych czekoladkach
>
> Ejże, o tym, że zatrute dowiedziałam się dopiero od Vilarki. ;)
Trochę zmanipulowałam, wiem ;)
>> mi się ostatnio śnił Sąd Ostateczny z Wami w postaci wieloosobowego
>> Boga ;)
>
> No nieźle. ;)
To przez te przygotowania od stycznia :)
--
Paulinka
|