> dziewczyny, czy Was już zupełnie pogięło? używacie górnopółkowych
kosmetyków,
> chcecie uchodzić za światowe damy - czy naprawdę uważacie, że wyzywanie
się,
> wirtualne rzucanie się na siebie z pazurami przystoi damie? czy drobnostka
w
> postaci kosmetyku jest warta wydłubywania sobie oczu? dlaczego kultura
jest
> Wam tak obca? sprowadzacie tę grupę do poziomu kafeterii...

No wlasnie, dlatego nie mam zamiaru sie tu juz wymieniac doswiadczeniami, bo
co powiem to zle:(. Chcialam polecic Madzi K. podklad, o ktory zapytala, a
wyszla z tego jakas absurdalna pyskowka, ponizej wszelkiej godnosci. Jestem
zniesmaczona. Stracilam chec czytania postow na tej grupie. Jesli kogos
urazilam, przepraszam, nie to bylo moim zamiarem. Wiecej tekstow tu nie
popelnie.

Do Lii (tu, bo nie chce mi sie jej odpowiadac osobnym postem): wstawka o
podbieraniu kosmetykow matce byla najgorszym i najbardziej chamskim,
niewybaczalnym zarzutem, z jakim kiedykolwiek sie spotkalam. Tak sie sklada
ze moja matka zmarla zanim ja uzywalam innych kosmetykow niz mydlo i
szampon. Zegnam.

joan