>
>> I gdzie 'sie odchodzi' ?
>
>W cywilizowanym świecie.
>
No wlasnie to mnie zdziwilo, bo - jak juz pisalam - mialam ten sam zabieg w
Niemczech (znieczulenie ogolne) i w Polsce (znieczulenie miejscowe). Cieszy, ze
Polska jest bardziej cywilizowana od zachodniego sasiada, ale dlaczego kosztem
mojego bolu i - oglednie mowiac - niespecjalnie przyjemnych przezyc ?
Niemiecki lekarz (profesor w bardzo dobrym szpitalu) uznal znieczulenie
miejscowe w przypadku w/wym. zabiegu za barbarzynstwo i dreczenie pacjenta.
I jakos ufam mu bardziej niz jemu polskiemu koledze, ktory zostawil mi szwy
nierozpuszczalne i dlatego zabieg musial byc powtarzany...

A propos zzo, ktore moze byc czasem alternatywa dla oglnego - to przeciez i tu
slyszy sie o ryzyku i skutkach ubocznych ?

A to, ze lepiej zrobic laparoskopie niz ciac brzuch, zeby wydobyc kamienie
nerkowe na przyklad, to oczywiscie racje. Tylko nie zawsze da sie tak ulatwic
sprawe.

Jesli chodzi o wzgledy oszczednosciowe - coz, zgodzisz sie chyba, ze do
zastrzyku znieczulajacego nie trzeba anestezjologa, a do czegokolwiek
skuteczniejszego - i owszem.

Dunia
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl