Data: 2005-04-27 09:05:36
Temat: Re: OT - linki do darmowych ebookow, zna ktos??
Od: "Kaszycha" <k...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Jolanta Pers" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d4netu$luv$1@inews.gazeta.pl...
> puchaty <p...@b...pl> napisał(a):
>
>> Tak się składa, że ten cytat dotyczy linków (jak zresztą cała wypowiedź).
>> Myślisz, że wchodząc w ich posiadanie człowiek staje się złodziejem?
>
> Tak, wszyscy wiemy, że osoby wypytujące, gdzie można znaleźć rozmaite
> warezy,
> robią to dla samej przyjemności kolekcjonowania linków, broń Boże, żeby
> miały
> wchodzić na te strony, a już ściągać coś z nich, no skąd, w życiu.
>
> Wybierz dowolną kombinację z poniższych. Czy:
>
> a) jesteś bezdennie głupi?
> b) jesteś bezgranicznie naiwny?
Obawiam się, że Puchaty zna możłiwości prawa, które jest bezdennie głupie i
chroni oszustó,złodziei i przestępców. I nie ma tam nic co przypomina zdrowy
rozsądek. A wszyscy coś tam wiedzą czy robią - dla śau to tyle znaczy co
nic. Jak masz dobrego adwokata to w życiu nie przegrasz sprawy jak ta o
którą się słusznie czepiasz....
Niestety. Ostatnio przekonałam się, ze nawet podpisanie aktu notarialnego
przez 14 osób i oświadczenia woli w tymże akcie - znaczy tyle co i nic.
Dokładnie nic. Możesz coś podpisa oświadczyc i potem spokojnie to łama przez
blikso rok pozostając zupełnie bezkarnym. I to osoby poszkodowane sa
zmuszone założy sprawę w sądzie - płacic (lepiej nie mówi ile) adwokatowi,
szukac 1000 dokumentów i udowadniac dookoła, że się nie jest słoniem....
Czasu, nerwów, kłopotów i kosztów że szok a wygrana wcale nie taka
pewna.....i zapewnienie z drugiej strony, ze będą się odwoływac nawet do
Brukseli.... czyli jeszcze z 5 lata zabawy.
Jewstem tak samo oburzona jak Ty kradzieżą ksiażek czy innych rzeczy- ale
nie mam specjalnie złudzeń, że w sądzie sprawę sie wygra. Myślę, że Puchaty
tez cos wie a tym temacie....
Kaśka
|