Data: 2006-01-09 12:53:12
Temat: Re: [OT] perfekcyjna budowa aktorow
Od: "gardziej" <gardziejewski@tlen(czyli o2).pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Na zachodnich aktorów/piosenkarki itp. nie patrz. O ni mają swoich
> lekarzy, trenerów, wizażystów. Fundują sobie kuracje
> odmładzająco/regenerująco/wyszczuplające z HGH i przechodzą liczne
> operacje plastyczne. Stać ich na to.
to wiem :)
przypomina mi sie taki film, gdzie sie mozna bylo zamienic cialami, trener
wlazil w cialo bogatego, jechal 2 godziny na silowni, a tamten wypoczywal w
ciele trenera :)
> IMHO troche za szczypiorkowata ;-P
ale dobrze wyglada :)
> Po pierwsze liczą się geny. Jak jest się szczęśliwcem i ma się dobre,
> to (zazwyczaj do pewnego czasu) da się taka budowę utrzymać minimalnymi
> nakładami pracy.
no ja niestety mam w rodzinie samych grubasow... :(
> Po drugie liczy się wytrwałość. Odpowiednimi metodami prawie wszystko
> w wyglądzie można osiągnąć. Nawet bez dobrych genów da radę dojść do
> takiej (a nawet o wiele lepszej) sylwetki. Potrzeba jednak dużo
> ciężkiej pracy i trochę wiedzy. Montignac do "ciachania się" nie nadaje.
> Zwykłe DO też nie ;-). Potrzeba precyzyjnie liczyć kcal. Zazwyczaj też
> jeśli nie ma się dobrej genetyki, to trzeba stosować jakąś odmianę
> low-carbów. Dopiero obcięcie ww pozwala przekroczyć pewną granicę.
> Do tego siłownia 3razy w tyg + 3-5 aeroby (basen, bieganie, rower,
> orbitrek, skakanka, sparingi). Z suplementów kreatyna, efedryna, kofeina.
> Trochę czasu, dużo wiary oraz wytrwałości i się uda ;-)
ała, to ja juz wole nie :)
pozdrawiam
pawel
|