Data: 2006-01-16 08:15:19
Temat: Re:[OT] zdrada?
Od: "Iwona_s" <i...@T...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Piotrek" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>> Jejq, nie wiem co z ciebie za mezczyzna, zeby kobiecie majtki ze sladami
>> uplawow ogladac???
>
> Jeśli to upławy, a nie to, co pytający podejrzewa...
Bez wzgledu na to co to jest, taki facet, ktory posuwa sie do tak niskiego
poziomu nie jest wart uwagi kobiety. Jest wiele mniej ponizajacych metod.
I tak przyszlo mi na mysl (pomijam wszelkie slady gdziekolwiek), jesli ta
kobieta faktycznie zdradza meza, to czy on nie dal jej ku temu powodu. Byc
moze jest upierdliwy, nieczuly, zazdrosny do granic mozliwosci, robi sceny z
byle powodu, etc. Sam takim zachowaniem mogl ja "pchnac" w ramiona innego
mezczyzny. I taka zona jadac sobie w delegacje czuje sie komfortowo bedac z
kims, kto traktuje ja po prostu jak kobiete:)
Ciekawa jestem wiernosci badz nie-meza (?) Moze sadzi wg siebie?
Tak czy siak dorosli ludzie mogliby otwarcie/kulturalnie porozmawiac o
swojej niepewnosci wobec partnera, np. podczas kolacji ze swiecami, i
znalezliby wspolne rozwiazanie (?).
--
Pozdrawiam
Iwona
// Gdy widzimy juz tylko to, co chcemy widziec, osiagnelismy duchowa slepote
//
Marie von Ebner-Eschenbach
|