Data: 2006-01-05 10:42:33
Temat: Re: Objadanie sie i wyrzuty sumienia - pomożcie
Od: Tomasz <z...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Paweł napisał(a):
> Witam wszystkich,
>
> Pisze do Was z prosba o pomoc. Cala sprawa dotyczy nie mnie, a mojej
> dziewczyny. Bardzo czesto, zwlaszcza w stresie lub gdy z jakiegokolwiek powodu
> ma zly humor, zdarza jej sie niekontrolowanie objadac, a nastepnie zaczyna sie
> horror w postaci ogromnego poczucia winy i wyrzutow sumienia. Rozmawialem z
> nia o tym, ona dobrze wie, ze zle robi. Mowi, ze jedzenie nie sprawia jej
> zadnej przyjemnosci, bo nawet gdy idziemy gdzies na obiad ona po zjedzeniu
> czegokolwiek czuje sie winna. Wieczorami, gdy cos jest nie tak, siega do
> lodowki, po czym znowu czuje sie zle fizycznie i do tego drecza ja wyrzuty
> sumienia i poczucie winy. Czytalem troche na sieci. Czy sa to objawy bulimii
> nervosy?
>
> Pisze do Was, bo chcialbym dowiedziec sie, jak jej pomoc. Wizyta u specjalisty
> raczej nie wchodzi w gre poniewaz oboje mieszkamy w Chinach, co stwarza,
> zwlaszcza dla niej, duze problemy jezykowe. Chcialbym sprobowac sam jej pomoc,
> bo cala sytuacja powoduje tez duzo napiec miedzy nami. Moze macie podobne
> doswiadczenia, znacie jakies metody. Poradzcie mi, prosze, powiedzcie jak z
> nia o tym rozmawiac, jakich argumentow uzyc. Bede bardzo wdzieczny za wszelka
> pomoc.
>
> Pozdrawiam i dziekuje
>
>
jedyne co w tej chwili można zrobić to wysłać dziewczynę na miting,nie
słyszałem żeby była jakaś terapia lecząca z uzależnienia od jedzenia,ale
czy takie mityngi są w chinach nie mam pojęcia w polsce na pewno są,co
do samego problemu to jest on jakby pochodną uzależnienia od alkoholu i
leczy się go tymi samymi sposobami,terapia,mityngi,24 godziny tzn że
zakłada się iż w ciągu 24 godzin nie ulegnie się nałogowi,duchowość,no i
przede wszystkim chęć samej uzależnionej do zmiany postawy wobec swojej
ułomności,czyli jej całkowita akceptacja w postaci uświadomienia
sobie,że jest się wobec tego bezsilnym,takie znalezienie bezsilności w
sobie bardzo pomaga rozładawać w głowie wszechmocną potrzebę ulegania
nałogowi,ale to tylko minimum
raczej wątpię zebyś sam był w stanie pomóc swojej dziewczynie,ona musi
pogadać z takimi jak ona,jeżeli jesteście w chinach to chyba zostaje wam
tylko znalezienie jakiegoś człowieka uzależnionego od jedzenia na sieci
i może to jakoś pomoże chociaż sama korespondencja raczej nie wiele daje
powodzonka życzę
|