Data: 2010-10-31 11:40:07
Temat: Re: Obłęd innym jest pisany?
Od: vonBraun <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
medea wrote:
> W dniu 2010-10-31 12:16, vonBraun pisze:
>
>> Tyle lat zabrało zrozumienie. Właściwie to było to prawie trzydzieści.
>> Czasem nie udaje się to przez całe życie. Wreszcie znalazł prawdziwą
>> miłość kilka lat przed śmiercią i zmarł jako szczęśliwy człowiek, w
>> słusznym wieku. Ot taka dalszorodzinna historia z happy endem.
>
>
> A jak skończyła jego była żona ze swoim dziwactwem?
>
> Ewa
Bez znajomych, przyjaciół, pokłócona z rodziną i przekonana, że świat
jest zły. Ale jeszcze zyje, więc póki życia...
Oczywiście problem był głebszy związany z tym, że facet chciał aby jakas
silna persona przejęła odpowiedzialnośc, za jego życie. I dobrał sobie
taką partnerkę, która miała tę chęć, ale pozostawiała tak mały margines
swobody, że nie dał rady wytrzymać. Zrozumienie, ze warto odpowiadać za
siebie zajęło mu właśnie tyle czasu. Na tej zasadzie niektóre słabe
kobiety dobierają sobie psychopatów. Tu było odwrotnie.
pozdrawiam
vonBraun
|