Data: 2011-07-22 11:23:08
Temat: Re: Obrazek z tramwaju
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Lebowski" <lebowski@*****.net> napisał w wiadomości
news:j0b3bi$a3r$1@speranza.aioe.org...
>W dniu 2011-07-22 00:14, michał pisze:
>> Rzadko ostatnio jeżdżę komunikacją miejską, ale jak już jadę to zaraz
>> coś się wydarza. Wsiadłem do klimatyzowanego tramwaju, zobaczyłem, że
>> jest jedno wolne miejsce, to sobie usiadłem. A miejsce to było wolne
>> dlatego, że obok siedział bezdomny człowiek otoczony dobytkiem czyli
>> kilkoma wielkimi bazarowymi torbami, każda wypełniona jakimiś
>> przedmiotami zawiniętymi w gazety. Dość częsty widok w stolicy.
>> Zazwyczaj takiemu widokowi towarzyszy bardzo niemiła woń. Pojazd był
>> wychłodzony klimą, więc żadnego przykrego zapachu nie czułem.
>> Mężczyzna przysypiał ze zwieszoną głową, a w ręku przed sobą trzymał
>> nienaruszone opakowanie jakiegoś deseru mlecznego z dopakowaną do niego
>> promocyjną maskotką. To był jakiś pluszowy mały piesek albo misio.
>>
>> Siedziałem więc tak przez kilka przystanków, aż na którymś kolejnym do
>> wagonu wsiadła młoda cyganka z akordeonem i małym chłopczykiem. Ona
>> grała pożalsięboże wiedeńskie walce a chłopczyk jeszcze do tego śpiewał.
>> Rzadko, ale czasem się zdarza, że ktoś jakiś grosik wydłubie i wrzuci do
>> wyciągniętego plastikowego kubeczka. Tym razem jednak nikt jakoś się nie
>> kwapił. Ja uprzytomniłem sobie, że mam jakieś drobne w piterku, ale
>> musiałbym sięgnąć do kieszeni, otworzyć, wygrzebać, przeliczyć... nie.
>> Uznałem, że w tym momencie byłoby to zbyt dużo fatygi. Gdybym jeszcze
>> stał a nie siedział, to może bym i wyjął...
>>
>> Kiedy cyganek przechodził właśnie obok mnie, bezdomny mężczyzna ocknął
>> się trochę, otworzył nieco jedno oko i krótkim gestem wręczył małemu
>> trzymany deser z zabawką, po czym natychmiast przysnął z powrotem.
>> Chłopiec uśmiechnął się rozradowany pokazując matce (jeśli to była jego
>> matka) swoje trofeum i prawie skakał ze szczęścia.
>> Spojrzałem na ludzi wokół. Nie było chyba osoby, która nie zauważyła tej
>> sceny. Jestem przekonany, że wszystkim musiało być przynajmniej trochę
>> głupio. Tak jak mnie. No ale z tego powodu nie będę przecież gorączkowo
>> wyciągał portfela w poszukiwaniu drobnych i nie będę za nimi leciał!!!...
>
> Ja tam zawsze oddaje drobne zebrakom, nawet cyganom.
> Nigdy nie dorobilem sie portfela, wiec mam przynajmniej ulge na kieszeni.
> A kobietom zawsze daje 50 na jakis porzadniejszy obiad.
> Nieczesto spotykam zebrakow wiec przezyje jakos bez tych pieniedzy, a moze
> dzieki temu kiedys ktos mi da lub mojej pelagi, gdy bedziemy musieli byc w
> takiej sytuacji.
>
Obyście nigdy w takiej sytuacji nie byli :-),
MK (z pozdrowieniami dla Pelasi Lebowskiej)
|