Data: 2011-07-22 13:22:48
Temat: Re: Obrazek z tramwaju
Od: michał <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-07-22 13:45, Stalker pisze:
> On 22.07.2011 00:14, michał wrote:
>> Rzadko ostatnio jeżdżę komunikacją miejską, ale jak już jadę to zaraz
>> coś się wydarza. Wsiadłem do klimatyzowanego tramwaju, zobaczyłem, że
>> jest jedno wolne miejsce, to sobie usiadłem. A miejsce to było wolne
>> dlatego, że obok siedział bezdomny człowiek otoczony dobytkiem czyli
>> kilkoma wielkimi bazarowymi torbami, każda wypełniona jakimiś
>> przedmiotami zawiniętymi w gazety. Dość częsty widok w stolicy.
>> Zazwyczaj takiemu widokowi towarzyszy bardzo niemiła woń. Pojazd był
>> wychłodzony klimą, więc żadnego przykrego zapachu nie czułem.
>> Mężczyzna przysypiał ze zwieszoną głową, a w ręku przed sobą trzymał
>> nienaruszone opakowanie jakiegoś deseru mlecznego z dopakowaną do niego
>> promocyjną maskotką. To był jakiś pluszowy mały piesek albo misio.
>>
>> Siedziałem więc tak przez kilka przystanków, aż na którymś kolejnym do
>> wagonu wsiadła młoda cyganka z akordeonem i małym chłopczykiem. Ona
>> grała pożalsięboże wiedeńskie walce a chłopczyk jeszcze do tego śpiewał.
>> Rzadko, ale czasem się zdarza, że ktoś jakiś grosik wydłubie i wrzuci do
>> wyciągniętego plastikowego kubeczka. Tym razem jednak nikt jakoś się nie
>> kwapił. Ja uprzytomniłem sobie, że mam jakieś drobne w piterku, ale
>> musiałbym sięgnąć do kieszeni, otworzyć, wygrzebać, przeliczyć... nie.
>> Uznałem, że w tym momencie byłoby to zbyt dużo fatygi. Gdybym jeszcze
>> stał a nie siedział, to może bym i wyjął...
>>
>> Kiedy cyganek przechodził właśnie obok mnie, bezdomny mężczyzna ocknął
>> się trochę, otworzył nieco jedno oko i krótkim gestem wręczył małemu
>> trzymany deser z zabawką, po czym natychmiast przysnął z powrotem.
>> Chłopiec uśmiechnął się rozradowany pokazując matce (jeśli to była jego
>> matka) swoje trofeum i prawie skakał ze szczęścia.
>> Spojrzałem na ludzi wokół. Nie było chyba osoby, która nie zauważyła tej
>> sceny. Jestem przekonany, że wszystkim musiało być przynajmniej trochę
>> głupio. Tak jak mnie. No ale z tego powodu nie będę przecież gorączkowo
>> wyciągał portfela w poszukiwaniu drobnych i nie będę za nimi leciał!!!...
>
> Jakis czas temu we Wrocławiu była taka akcja prowadzona, z trochę
> niezręcznymi plakatami ,,Nie dawaj na ulicy" :
>
> http://www.otowroclaw.com/news.php?id=26167
>
> Stalker, ale rozgrzesza tylko tych, którzy faktycznie chcą pomóc, a nie
> szukaja wymówki, żeby nie pomóc ;-)
>
Też tak sądzę. Nierozgrzeszony jestem.
--
pozdrawiam
michał
|