Data: 2002-05-13 20:07:55
Temat: Re: Ocena - BARDZO DLUGIE !!!!!!!!!
Od: Monga <m...@n...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Przepraszam, za krzaczki, ktore moga sie pojawic, ale mam nadzieje ze to
sie bedzie dalo jakos czytac.
Pare dni temu dostalam maila nastepujacej tresci:
"Witaj.
Zrobiłam wszystko tak jak jest napisane w pkt. 3
Przeszłam do pkt 4 i w czarnym oknie napisy zakończyły się na
150 Opening ASCII mode data connection for/bin/ls
i dalej ani rusz.
bedę wdzięczna za dalszš pomoc"
Nie bede ukrywac, ze ogolnie bylam zirytowana praca, uczelnia i wszystkim
naokolo, przez co to co przeczytalam zdenerwowalo mnie podwojnie albo i
potrojnie. No bo po co ja pisalam ta cala instrukcje ? Dlaczego ktos nie
potrafi uszanowac mojego czasu, przeciez wyraznie - specjalnie wytluszczone
na stronce, do tego powtorzone ze dwa lub trzy razy - prosze, zeby pisac po
kolei jak sie komputer zachowywal, jakie byly komunikaty bledow - no bo
przeciez skad mam wiedziec jak w ogole pomagac bez tego ? Tak wiec
odpowiedzialam jak nastepuje:
"No zrobilas, ale ja nie jestem wrozka i nie wiem co z tego Ci wyszlo !!!
Przeciez napisalam wyraznie, zeby dokladnie wszystko napisac, w jakiej
sytuacji jaki blad, a Ty z punktu 3 nic nie napisalas, poza tym ze wszystko
zrobilas. A ja mam teraz zgadywac co robilas i jakie byly komunikaty bledow
???
Przepraszam, ze tak nakrzyczalam, ale ja naprawde mam malo czasu i po to
zrobilam ta stronke z wyjasnieniami, zeby nie bylo wiecej maili tego typu,
po pierwsze poniewaz mam teraz naprawde mase spraw na glowie, a po drugie
pisanie kilka razy dziennie tego samego kolejny miesiac naprawde nie nalezy
do przyjemnosci.
Tak wiec czekam jeszcze raz na maila, w ktorym dokladnie mi napiszesz co z
punktu 3 zrobilas i jakie byly efekty za kazdym razem :)"
Wierzcie mi, ze analizowalam dokladnie juz to co napisalam - w zasadzie ten
problem nurtuje mnie od tygodnia i juz od dawna chcialam wysluchac opinii
Eli na ten temat, czy sadzi, ze bylam wyjatkowo niemila piszac cos takiego
- ja nie mam zupelnie obiektywnego spojrzenia na to. Oto odpowiedz:
"Witaj!
Jeżeli nie masz czasu na odpowiadanie na takie miale albo cie denerwujš, to
nie proponuj tego na forum. Po drugie, miej tylko do siebie pretensje, że
miesišcami odpowiadasz to samo - mogła użšdzić to prociej a nie w tak
skomplikowany sposób.
Jeżeli napisałam, że zrobiłam wszystko z pkt. 3 tzn, ze dokładnie to co tam
jest napisane, chyba nie będę przepisywać Twoich poleceń ponownie.Jeżeli
przeszłam do pkt 4 tzn. że nadal nie mogłam się połšczyć z serwerem i
mialam wypisane katalogi ale jak na nie klikałam to było napisane, że nie
można wywietlić strony. To co było w pkt 4 opisałam w poprzednim mailu.
Zresztš bardzo dziekuję za pomoc."
Przyznam, ze ten mail mnie zirytowal jeszcze bardziej, przede wszystkim
dlatego, ze po raz kolejny nie bylo w nim tego o co prosilam poprzednim
razem, chociaz nie tylko oczywiscie. Zaluje szczerze dwoch pierwszych zdan,
poniewaz pisalam je w zupelnej zlosci. Moja odpowiedz:
"Witaj !
Po pierwsze naucz sie pisac maile i nie pisz w HTMLu - jest to bardzo zle
widziane na sieci.
"Jeżeli nie masz czasu na odpowiadanie na takie miale albo cie denerwujš,
to
nie proponuj tego na forum. Po drugie, miej tylko do siebie pretensje, że
miesišcami odpowiadasz to samo - mogła użšdzić to prociej a nie w tak
skomplikowany sposób. "
Po drugie urzadzac pisze sie przez rz. Po trzecie zrobilam tak jak moglam i
widocznie skoro jest tak to znaczy ze inaczej sie nie dalo. Po czwarte jest
to bardzo prosto i nie widze tu zadnego stopnia skomplikowania - rownie
dobrze moge Ci napisac miej do tylko siebie pretensje, ze masz problemy -
trzeba bylo sie znac na internecie to bys ich miala problemow, a jak sie
nie
znasz to w ogole nie korzystac z tego.
"Jeżeli napisałam, że zrobiłam wszystko z pkt. 3 tzn, ze dokładnie to co
tam
jest napisane, chyba nie będę przepisywać Twoich poleceń ponownie.Jeżeli
przeszłam do pkt 4 tzn. że nadal nie mogłam się połšczyć z serwerem
<ciach>"
Tylko wyobraz sobie, ze to ze sie nie polaczylas nic mi nie mowi. Nie
jestem
ani wrozka ani jasnowidzem, wiec nie moge Ci nijak pomoc nie wiedzac
dlaczego nie udalo Ci sie polaczyc wczesniej."
Jezeli jeszcze myslicie o mnie choc troche pozytywnie to dobrze, bo
najgorsze co zrobilam juz przeczytalyscie. Oto odpowiedz:
"Jeżeli Ci nie odpowiada mój sposób pisania maili to Twój problem - po
prostu ich nie odbieraj.
Masz szczęcie, że korzystanie z Twojego serwerka jest bezpłatne, bo
inaczej bym niele Cię obsmarowała na forum za brak kultury z Twojej
strony.
Tymczasem obrażasz swojego klienta i jeste złoliwa.
Nie pisz do mnie więcej, bo nie mam ochoty zajmować sie Twoimi
złoliwociami w stosunku do mnie.
Życze Ci tylko, żeby nie trafiła czasami na osobę, ktora za takie co, co
Ty zrobiła w stosunku do mnie, nie powiedziała czy zrobiła w stosunku do
Ciebie gorszych rzeczy."
Nie mam niestety tego co odpowiedzialam, bo bylo to w pracy - ale bylo to
cos w stylu - i wzajemnie.
Na tym zakonczyla sie ta bardzo niemila dla mnie wymiana maili z ta osoba.
Przyznam sie, ze bylo mi glupio i chcialam, zeby osoba postronna mnie
ocenila, skrytykowala itp., tylko ze akurat tak jakos wyszlo, ze nie bylo
czasu do dzisiaj. Ale dzisiaj dostalam dwa maile i juz nie moglam czekac
dluzej z ta cala historia.
Wszystko co tyczy sie pierwszej korespondencji zostalo zamkniete. Gdzies w
polowie owej korespondencji dostalam maila od innej osoby nastepujacej
tresci:
"Połšczyłam się z serwerkiem. Jeli dobrze rozumiem to mam poprosić teraz o
założenie konta. W zwišzku z czym prosze o jego założenie
"
Moja odpowiedz:
"Ze mnie gapa wielka, bo nie napisalam, zeby jeszcze podawac jakas nazwe
uzytkownika i haselko :) Tak wiec wymysl sobie jakies i mi przyslij, a ja
Ci
zaloze konto :))"
Odpowiedz:
"Nazwa użytkownika: xxx
Hasło: xxx"
I na to moja:
"Konto juz zalozylam :) W razie gdybys nie wiedziala jak z niego korzystac
to pytaj :)"
I na to owej osoby:
"no to pytam, bo nie mam zielonego pojęcia"
Na to znowu moja:
"No to jeszcze pasowaloby napisac czym sie polaczylas bo ja tez nie mam
zielonego pojecia jak Ci pomoc nie wiedzac czego uzywasz :)"
A teraz dwie odpowiedzi na to od tej osoby ja juz wiecej wczesniej ani
pozniej nie pisalam - no chyba ze z pracy, ale nie przypominam sobie a
uklad calej rozmowy wskazuje na to, ze calosc mam tutaj w akademiku.
"Nie wiem, czy poprzednia wiadomoć do Ciebe dotarła, gdyż miałam
zakłócenia na sieci. Piszę zatem jeszcze raz.
Widzę, że niezły masz tupet. Tak się obsługuje klientki?
Nie można sformułowac proby w inny sposób? A nie zaraz w tak ostry?
Skšd ja mogłam wiedzieć, że potrzebujesz jeszcze ode mnie takiej
informacji? Ja nie jestem po studiach informatycznych ani też nie jestem
jasnowidzem, żeby przewidzieć, co Ty potrzebujesz.
Radzę ci nabrac troche ogłady w pisaniu maili, bo kulturš to Ty nie
grzeszysz, jeżeli w ten sposób piszesz.
Ciekawe, czy wszystich tak obsługujesz."
I druga, przyszla niedlugi czas pozniej:
"I jeszcze jedno - nie traktuj swoich klientek z góry, bo możesz niele sie
na tym przejechać. To, że udostępniła swój serwer, to jeszcze nie znaczy,
że możesz się zachowywać dumnie.
Pyszne osoby prędzej czy póniej ponoszš klęskę. Tak więc uważaj, bo możesz
szybko skończyć tš swojš działalnoć na forum.
To jest dobra rada"
I to juz wszystko. Przeczytawszy te dwa ostatnie maile bylam zaskoczona,
ale w pracy nie pamietalam oczywiscie dokladnie co pisalam i co tak
oburzylo ta osobe. Przyszlam z pracy, przeanalizowalam wszystko dokladnie i
dalej nie widze. Jednak ten atak, sposob pisania, uzyte sformulowanie
kazaly mi przyjrzec sie skad pisala pierwsza i druga osoba, i jak
przypuszczalam poczta obu osob ma ten sam punkt poczatkowy.
To tyle moich uwag, mojego tlumaczenia sie, punkt za wytrwalosc dla osob,
ktore doszly czytajac do tego miejsca :)
No i prosze teraz o slowa obiektywnej krytyki. Przyda mi sie na przyszlosc.
Pozdrawiam,
Monika
--
m...@p...fm ** ftp://robotki.dhs.org:8228
GG 86099 ** ICQ 23487118
|