W dniu 2010-04-23 19:26, glob pisze:
> Piotr napisał(a):
>
>> W dniu 2010-04-23 19:12, vonBraun pisze:
>>
>>> Druch wrote:
>>>
>>>
>>>> "Druch" <e...@n...com> wrote in message
>>>> news:hqsimc$37m$1@news.dialog.net.pl...
>>>>
>>>>
>>>>> Dziwi mnie ten brak wp�ywy poniewaz dotychczas psychologia
>>>>> pokazawala jak bardzo wazne sa dla rozwoju dziecka
>>>>> postacie jak ojciec i matka.
>>>>> Teraz mowi sie o tym, ze rodzina z tata-i-tata a wiec bez matki
>>>>> (albo mama-mama czyli bez ojca) nie ma prawie zadnego wplywu.
>>>>>
>>>> Jeszce kilka dni temu rozmawialem o powyzszym z psychologiem.
>>>> Czy ta nowa koncepcja z braku wplywu,
>>>> nie wynika z myslenia zyczeniowego, i z politycznej poprawnosci?
>>>>
>>>> Druch
>>>>
>>>>
>>> Wyniki bada� naukowych nie bior� si� z politycznej poprawno�ci.
>>> Polityczna poprawno�� mo�e wp�yn�� jedynie na podejmowane tematy
>>> badawcze (np. badania maj�ce jako zmienn� niezale�n� "ras� ludzk�"
>>> by�y marginalizowane na pewnych uczelniach). S�dz�, �e je�li szukasz
>>> na si�� argument�w przeciw,to cofnij si� do mojego wcze�niejszego
>>> postu, gdzie poda�em jak na tacy. (1) Badania s� tylko w ramach jednej
>>> kultury (USA i Zach�d - z ich spo�ecze�stwem z "zanikaj�cym ojcem"),
>>> 2)Tylko do okresu dojrzewania.
>>> Problem w tym, �e niewiele jeszcze wiadomo.
>>> pozdrawiam
>>> vonBraun
>>>
>> No c�, przez ponad rok pracowa�em w pewnej specjalistycznej jednostce
>> badawczej
>> i z moich obserwacji wynika, �e zleceniodawca (inwestor) bada� ma bardzo
>> du�y wp�yw na ich wynik, nawet przy zachowaniu rzetelno�ci tej jednostki,
>> poniewa� s� metody, kt�re je�li wynik ma si� nie r�ni� zbytnio od
normy,
>> to dobieraj�c stosowne kryteria bez trudu wyka�� jego poprawno��.
>> Czasem nawet zlecenie konkretnie dotyczy�o wykazania, �e obiekt A ma cech� B
>> i za to by�o p�acone, nawet z hojn� premi� za 'terminowo��' ;-)
>> Piotrek
>>
>
> Tak robi kościółek i w latach 50 z powodu poprawności moralnej
> sfałszowano badania, tak jak teraz kk opłaca cameronów i tą polską
> doktorową.
>

Kościółek? Tak robi teraz całe środowisko naukowe.
Każda opinia jest na sprzedaż, a doktorzy i profesorzy
wręcz prześcigają się w ofertach.
Na sprzedaż jest praktycznie każdy autorytet.
Piotrek