Data: 2012-10-05 20:36:44
Temat: Re: Oda do dys.
Od: Andromeda <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 5 Paź, 22:31, Andromeda <r...@g...com> wrote:
> On 5 Paź, 22:22, medea <e...@p...fm> wrote:
>
>
>
>
>
>
>
>
>
> > W dniu 2012-10-05 20:38, Andromeda pisze:
>
> > > On 5 Paź, 20:24, Aicha <b...@t...ja> wrote:
> > >> W dniu 2012-10-02 22:45, Andromeda pisze:
>
> > >>> Ikselcia po co łazisz do jakiegoś chama, może i są nadużycia z
> > >>> dyslekcją, ale dużo osób przechodzi badania psychologiczne, których
> > >> Może chce się ogrzać w blasku sławy ex-największego "enfant terrrible"
> > >> usenetu :)
>
> > >> --
> > >> Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
> > >> wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
> > >> to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
> > > Chyba w smrodzie chamstewka cedzonego w internecie, to tak pokraka
> > > co bije niepełnosprawnych ma w tym jeszcze sławę?
>
> > Może pobłądził tylko chwilowo. ;)
>
> > Ewa
>
> Wątpię , bo takie rzeczy właśnie odróżniają kategorycznie ludzi
> kultury od tzw bydła.
Chociaż polonista z państwowej, twierdził że nie przyjmie żadnego
papierka od ckliwej pani psycholog i każdy będzie pisał dyktanda, a
kto się okaże dyslektykiem to ocena nie będzie wpisywana.
|