Mon, 28 Apr 2003 16:31:55 +0200, "rozi" <r...@w...pl> pisze:


>Moj znajomy odbieral ostatnio mieszkanie. Sam zmierzyl metraz i porownal to
>z tym co bylo w ofercie napisane i okazalo sie, ze o kilkadziesiat cm2 jest
>inny wynik!!! Te kilka dziesiat cm2 to czesto kilka tysiecy zloty. W trakcie
>odbioru kaz zmierzyc jeszcze raz i patrz im na rece (czyt. przypieprzaj sie
>o kazdy cm).

Developerzy mają przeważnei klauzulę, że do do jakiegoś procenta
powierzchnia może się różnić od nominalnej. Gdy odbierałem mieszkanie
znajomej, to się okazało ciut mniejsze, ale pokazano mi odpowiedni
punkt w umowie. A potem powiedziano mi, że jestem taki pierwszy,
bo wszyscy pozostali mają mieszkania troszkę większe od nominalnej.
--
pozdrawiem serdecznie
Andrzej Garapich

Kto w młodości był socjalistą
ten na starość będzie świnią